Datę 22 listopada Doda zapamięta z pewnością na długo - od tego momentu została bowiem "Dorotą R.", która została doprowadzona do prokuratury, by usłyszeć zeznania w sprawie wymuszeń dokonywanych na Emilu Haidarze. Przynajmniej pozornie nie zrobiło to na niej żadnego wrażenia: wyszła z budynku w efektownej stylizacji, a w samochodzie nagrywała filmy, na których chwaliła się, że jest "królową mafii". Dwa dni później zagrała koncert ze swoją przyjaciółką, Marylą Rodowicz i obydwie ze sceny żartowały sobie na temat całego zajścia. Przypomnijmy: Doda z Marylą żartują na scenie z aresztowania: "Są fajniejsze momenty, by używać kajdanek!"
Część z Was zwróciła uwagę, że na InstaStory Dorota R. pod płaszczykiem twardzielki nie wygląda na taką wyluzowaną, jak mogłoby się wydawać. Nie wiadomo do końca, jak jest naprawdę, ale na wszelki wypadek Doda, ustami prawnika, postanowiła wydać specjalne oświadczenie, w którym dementuje wszystkie doniesienia, jakoby miałaby mieć coś wspólnego z wymuszeniami na Haidarze. Czyli ćwiczyła do roli królowej mafii tylko teoretycznie.
Dorota Rabczewska, która 22 listopada została po raz pierwszy przesłuchana w trwającym od końca ubiegłego roku postępowaniu dotyczącym działań na szkodę Emila Haidara, nie mała żadnej wiedzy na temat tych działań, a tym bardziej nie była ich inicjatorką czy koordynatorem - oświadcza Dorota.
Dalej jest podobnie: Doda zapewnia, że w całą sytuację została zamieszana całkowicie wbrew własnej woli, a o wymuszeniach na Emilu dowiedziała się kilka tygodni po fakcie. Piosenkarka zapewnia też, że obecne środki zapobiegawcze umożliwiają jej "realizować bieżące cele urlopowe". Dorota zasugerowała także, że Emil próbuje wypromować się na całej sprawie.
Dorota prostuje także informacje, jakoby miała stawiać opór policjantom, którzy podobno usiłowali zatrzymać ją przez cztery godziny. Piosenkarka zapewnia, że wszystko odbyło się "w sposób sprawny i szybki"...
Na pewno? Wydaje nam się jednak, że nie do końca: Szczegóły zatrzymania Dody. Co Nositorba przyniósł na przesłuchanie i czemu nie zdążyła z doczepami?
**Doda opowiada Rodowicz o zatrzymaniu
**