Miniony weekend był z pewnością najtrudniejszy w karierze Piotra Żyły. Nie chodzi bynajmniej o sport - gdy w nocy z soboty na niedzielę jego żona Justyna opublikowała na Instagramie osobisty wpis, stało się jasne, że wizerunek pozytywnego i roześmianego sportowca właśnie zawisł na włosku.
Justyna Żyła bez ogródek ujawniła, że jej powszechnie lubiany mąż ma kochankę, o której poinformował ją dzień przed Wigilią. Gdy Piotr wyjechał na igrzyska olimpijskie do Pjongczangu, w ogóle nie przejmował się domem, zapominając nawet o urodzinach córki.
Przypomnijmy: Justyna Żyła pogrąża męża: "Zamiast zajmować się dziećmi, woli WYJEŻDŻAĆ Z DZIEWCZYNĄ. Za dużo kłamstw padło z jego ust"
Nie da się ukryć, że od dwóch dni żona Żyły robi wszystko, by zdyskredytować go w oczach opinii publicznej. Do dzisiaj Piotr nie odniósł się do je wypowiedzi i postów, ale widać, że w końcu postanowił skomentować całe zamieszanie. Skoczek opublikował właśnie wpis na Facebooku, w którym nie tylko wyparł się posiadania kochanki, ale zasugerował nawet, że winna rozpadu ich związku jest właśnie Justyna:
Odpowiadając na ostatnie publikacje dotyczące mojego małżeństwa i rodziny chciałem poinformować że nie są one prawdziewe - pisze. Moje małżeństwo rozpadło sie już dawno temu:-/ nie są prawdziwe informacje ze inna kobieta była powodem problemów w związku i wyprowadzki z domu który zbudowałem dla rodziny. Zostałem zmuszony do wyprowadzki, starałem sie dojść do porozumienia z żoną, zadbać o dzieci i koncentrować sie na treningach. Nie zamierzam już komętować (pisownia oryginalna) zachowania i wpisów Justyny przez media, bo to był dla mnie trudny czas który już mam za sobą i prosze o uszanowanie mojej decyzji oraz życia prywatnego i rodzinnego, a w szczególności dzieci których dobro jest i było dla mnie zawsze priorytetem.
Myślicie, że teraz Justyna zabierze głos?
