Modelka "Playboya" NIE ZMNIEJSZY ogromnego biustu mimo bólu. "Byłabym głupia!" (ZDJĘCIA)
26-letnia Lindsey Pelas może pochwalić się imponującymi - i jak zapewnia - naturalnymi piersiami w rozmiarze 30HH. Niestety, "prezent od losu" mocno daje się we znaki jej kręgosłupowi...
Lindsey Pelas "zasłynęła" w mediach społecznościowych głównie dzięki swojemu ogromnemu biustowi. 26-latka z Luizjany intensywnie promuje się w sieci jako "modelka i propagatorka fitnessu oraz zdrowego stylu życia", a dzięki wyzywającym i roznegliżowanym zdjęciom doczekała się już sporego grona fanów. Na Instagramie obserwuje ją już ponad 7 milionów internautów.
Modelka, która ma na koncie kilka sesji dla Playboya i innych magazynów dla panów, jeszcze niedawno skarżyła się, że jej imponujący biust w rozmiarze 30HH zamienił jej życie w piekło. Ciężkie - i jak zapewnia Lindsey - naturalne piersi ważą ponoć niemal 10 kilogramów i mocno obciążają kręgosłup dziewczyny.
Choć Pelas planowała poddać się operacji zmniejszenia biustu, to ostatnio zmieniła zdanie, zdając sobie chyba sprawę, że wielki dekolt to jej główny znak rozpoznawczy.
Każda kobieta, która dobrowolnie zmniejszyłaby takie piersi, musiałaby zwariować - zapewnia w rozmowie z brytyjskim The Sun. To biust-marzenie, nigdy się go nie pozbędę!
Zobaczcie, jak wyglądają "naturalne" krągłości Amerykanki. Myślicie, że za kilka zmieni zdanie co do ich rozmiarów?
Imponujące krągłości Pelas sprawiły, że w sieci śledzi ją już ponad 7 milionów fanów.
26-latka twierdzi, że jej kształty to zasługa ćwiczeń i dobrych genów, a nie ingerencji chirurgów.
Lindsey twierdzi, że ogromne piersi sprawiają jej wiele problemów.
Modelka mówi, że jej biust waży niemal 10 kilogramów i jest wielkim obciążeniem dla jej kręgosłupa.
Pelas rozważała poddanie się zabiegowi zmniejszenia biustu.
Ostatecznie modelka stwierdziła jednak, że pełne kształty są "jej znakiem rozpoznawczym".
Amerykanka twierdzi, że o tak obfitym biuście marzy większość kobiet.
Imponujące krągłości sprawiły, że modelką zainteresował się Playboy i inne męskie magazyny.
Myślicie, że Lindsey podjęła właściwą decyzję?