Anna Lewandowska dzięki osobistym sukcesom i doświadczeniu, a także środkom finansowym męża może pozwolić sobie na konsekwentne rozwijanie marki "by Ann". Co chwilę możemy przeczytać w mediach społecznościowych Lewej o powstawaniu kolejnego odnóża. W tej chwili żona Roberta już nie tylko wydaje plany żywieniowe, płyty z treningami czy zdrową żywność, ale także została coachem motywacyjnym, założyła portal "od mam dla mam" czyli "Baby by Ann" oraz prowadzi Healthy Centre w Warszawie obok cmentarza Czerniakowskiego.
Lewa w ramach "Foods by Ann" od jakiegoś czasu oferuje nie tylko mus kokosowy i masło orzechowe, ale także suplementy dla sportowców. W jej ofercie pojawił się właśnie "metabolizm w kapsułkach", który Ania wyceniła na 119 złotych. Pigułki według informacji zawartych na stronie mają za zadanie wspomagać naturalny metabolizm w dzień i w nocy. Internuaci komentujący wpis Anny zauważyli, że cena jest dość wygorówana jak na ilość zawartych w produkcie składników. Zwłaszcza że bez problemu można je nabyć "osobno" wydając znacznie mniej pieniędzy.
"Kolejny przykład na to, jak zarobić fortunę na idiotach. Szkoda, szkoda naprawdę", "Co jest innowacyjnego w tych tabletkach? Dobrej jakości cynamon - zapas na rok - 2 do 5 złotych. Każdy kto chce zdrowo żyć używa tych składników na co dzień. Po co te tabsy? Gratuluje poczucia humoru i odwagi" - pisali pod postem na Instagramie oburzeni obserwatorzy.
Po zapoznaniu się z etykietą produktu można jednak zauważyć, że cynamon to nie jedyny składnik kapsułek. Można w nich znaleźć między innymi herbatę zieloną czy ekstrakt z pokrzywy indyjskiej. Oferta sklepu Lewandowskiej jak zwykle wywołała jednak poruszenie wśród internautów, przede wszystkim ze względu na cenę.
Myślicie, że jest się czym oburzać?