Mikołaj Krawczyk i Aneta Zając spotkali się w sądzie. Kłócą się o alimenty (ZDJĘCIA)
Prawniczka Depilatora uważa, że pieniądze, które przelewa, "nie są w całości przeznaczane na dzieci"...
Obecne relacje Mikołaja Krawczyka i Anety Zając są chyba jeszcze bardziej skomplikowane niż siedem lat temu, gdy się rozstali. Przez pewien czas wydawało się, że wszystko między sobą wyjaśnili, ale gdy w grę weszły sprawy alimentów, Mikołaj postanowił wystąpić na drogę sądową.
W czwartek Mikołaj i Aneta znowu spotkali się w sądzie. Jak wynika z wokandy, znów poszło o alimenty: Mikołaj pozwał własnych synów, których przedstawicielem ustawowym jest jego była żona...
Myślicie, że dojdą w końcu do porozumienia?
Byli małżonkowie spotkali się w sądzie, bo prawniczka Mikołaja twierdzi, że alimenty "nie są w całości przeznaczane na dzieci".
Podobne argumenty padają bardzo często w kłótniach byłych małżonków i niezwykle trudno udowodnić, kto w takiej sytuacji ma rację.
Mikołaj pozwał siedmioletnich synów, bo to oni według prawa otrzymują alimenty. Ich pełnomocnikiem została Aneta.
Sytuacja Mikołaja podobo uległa pogorszeniu. Aktor płacił kiedyś po 3 tysiące na każdego z synów, ale potem przelewał tylko po tysiąc.
Chwilowa poprawa relacji Mikołaja i Anety nastąpiła, gdy Depilator związał się z koleżanką ze studiów, Sylwią Juszczak.
Niestety, dobrej woli nie wystarczyło na długo. Krawczyk przestał płacić, a gdy Zając nasłała komornika, stwierdził, że... nie ma pieniędzy.
Mikołaj przelał swoje oszczędności na konto żony...
Poprosiliśmy Mikołaja o świeży komentarz w tej sprawie. Niestety, Krawczyk nie chce komentować spraw "przeciwko matce swoich dzieci".