Tegoroczny mundial rozbudził serca milionów Polaków, przejętych udanym występem "orłów Nawałki" na Euro przed dwoma laty oraz wysokim miejscem w rankingu FIFA. Chociaż wiele osób, w tym Krystyna Janda, ostrzegało przed zbytnim entuzjazmem, wielu kibiców śniło nawet o finale.
Niestety, już podczas meczu z Senegalem stało się oczywiste, że polska drużyna narodowa największe zagrożenie stanowi sama dla siebie, zaś 0:3 w meczu z Kolumbią tylko potwierdziło tę opinię.
Recepty na poprawienie sytuacji padały różne.
Posłanka Krystyna Pawłowicz, zirytowana marazmem piłkarzy, chciała targać ich za loki i siłą wypędzać na boisko
Podoby żal do stylistów fryzur ma Maryla Rodowicz.
Po prostu nawaliliśmy - przyznaje w Super Expressie. Nasi piłkarze sprawiali wrażenie, że dla nich ważniejsze są równe przedziałki na głowie, włosy ułożone od linijkę niż ofiarna gra. To są mistrzostwa świata, nie ma słabych drużyn. Mówi się, ze każdy piłkarz od dziecka marzy o grze na mundialu. Nie widziałam tej radości w naszej drużynie. Marzy mi się walcząca drużyna, grająca w stylu Chorwatów. Walka, walka o każdą piłkę. No, może Pazdan był waleczny, reszta bawiła się piłką pod swoja bramką.
Na szczęście znużony nieudaną grą piłkarzy wzrok Maryli ukoił widok selekcjonera reprezentacji Senegalu, Aliou Cisse.
Podobał mu się trener Senegalczyków - przyznaje piosenkarka. Ładne rysy, dredy, błękitna koszula…
Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się, że pod falą krytyki trener Polaków, Adam Nawałka poda się do dymisji. Legendarna prowadząca programu Wielka Gra, Stanisława Ryster uważa, że został on potraktowany niesprawiedliwie.
Najłatwiej jest kogoś krytykować - wypomina w Fakcie. Niech każdy mądry zdaje egzaminy na trenera. To wciąż jest dobry trener. Ja cały czas lubię Nawałkę, mimo porażki. Przynajmniej nie wstydzę się go jak jest na meczach. Kulturalnie się zachowuje, nie lata jak głupek i jest bardzo przystojny.
Szkoda, że to nie wystarczyło...