Trwa ładowanie...
Przejdź na

Deynn wspomina operację biustu: "Cała Polska śmiała się, że mam źle zrobione cycki, że chirurg spieprzył robotę! Te cycki muszą się przyjąć"

152
Podziel się:

Wszystko wskazuje na to, że biust Marity w końcu się "przyjął" i nie jest już sztywny… Chcieliście to wiedzieć?

Deynn wspomina operację biustu: "Cała Polska śmiała się, że mam źle zrobione cycki, że chirurg spieprzył robotę! Te cycki muszą się przyjąć"

Od czasu wybuchu głośnej afery, kariera Deynn i Daniela Majewskiego nieco wyhamowała. Fit-celebryci niespodziewanie powrócili jako… małżeństwo. Majewscy od czasu ślubu mieszkają w USA.

Wciąż nie wiadomo z czego żyje "fit-para". Wszak wynajem apartamentu w Los Angeles, kupno karnetu na siłownię i lans na festiwalach muzycznych sporo kosztuje.

Marita prócz wyżej wymienionych czynności stara się na bieżąco relacjonować swoje nowe kalifornijskie życie. Niestety, a może i na szczęście, kontakt Deynn ze światem był ostatnio mocno utrudniony. Majewska dała złapać się na raczej mało wyrafinowaną sztuczkę hakerów.

Wygląda na to, że Marita doszła już do siebie po tym wstrząsającym wydarzeniu. "Influencerka" podzieliła się właśnie poruszającą historią na temat biustu, który zoperowała dwa lata temu.

Przypomnijmy, rozmiar biustu dla Deynn jest jedną z ważniejszych spraw w życiu. Poświęciła mu sporo miejsca w swojej książce.

Wracam do was tutaj z tematem… cycków. Wiem, że niektórych to nie będzie interesować ponieważ nie planują operacji biustu i takie tam. Ja też nie planowałam. Może ktoś odkopie moje wypowiedzi, kiedy zarzekałam się i z ręką na sercu mówiłam wszystkim dokoła, że cycków nigdy sobie nie zrobię - zaczęła.

Ja byłam taką osobą, że byłam bardzo szczupła w młodości, ale miałam cycki większe od głowy. Naprawdę miałam bardzo duży biust. W wieku 18, 19 lat miałam C/D rozmiar. Były to świeże cycuszki, jędrne cycuszki… Takie wiecie, dopiero co wyrosły. Były ładne, były fajne… - emocjonowała się.

Później z wiekiem moja waga zaczęła wzrastać, z racji tego, że się przeprowadziłam ze Świdnina, tego znanego Świdnina, w którym nic nie ma, do Poznania i tam poznałam w wieku 19 lat pierwszy raz smak McDonaldsa i KFC. Tak wiem wieśniara ze mnie… Nie znałam życia, ani świata… I tak jadłam te KFC… I przytyłam do wagi 72 kilogramów. 72 kg ważyłam czyli 10 kg niż ważę teraz - wspominała.

No i wiadomo, w sumie no nie każdy wie… Biust w większej mierze składa się z tłuszczu. Jeśli jesteście osobami grubszymi macie większe cycki. Jeśli jesteście osobami chudszymi to nie macie tam zbyt wiele poza gruczołami i mięśniami. I mi się przybrało i te cycki miałam większe niż teraz po operacji.
(…) Jak już poznałam Daniela, zaczęłam taką redukcję… Taką redukcję życia chyba… Raczej. Redukcję życia. To spadło ze mnie zewsząd. I z mojego biustu ładnego, którego się nie wstydziłam zrobił się biust bardzo brzydki (…) Biust dla kobiety to jest kobiecość i jak nie podobacie się sobie przed lustrem, jeżeli jesteście po kąpieli czy coś no to kiepsko…

Był taki okres, kiedy nawet Danielowi się nie pokazywałam bez biustonosza i jak się kąpałam i wychodziłam spod prysznica to w ogóle nie spoglądałam w lustro. W ogóle. Zamykałam oczy, wycierałam się i wychodziłam z łazienki. Bo z moich piersi zrobiły się naprawdę flaki.
(…) Nie mogłam tego znieść w głowie, tak mnie to przygniatało… Mimo tego, że byłam ubrana przed ludźmi, to cały czas w głowie miałam to, że mam brzydki biust. A miałam taki ładny…

(…) Pamiętam, że było brzydko, źle. Bardzo źle się z tym czułam psychicznie.

Następnie przeszła do opisu samej operacji i niedogodności z nią związanych.

Poszłam, dostałam termin. Potem pan mi przymierzał, jakie implanty chcę. Mi się wydawał… Jakiś tam cycek jeszcze miałam, więc jak on mi nakładał na tego mojego cycka-flaka implant to mi się wydawały te cycki większe (…) więc myślałam, że te cycki będę mieć jeszcze większe. Mam 300 ml… A może ja mam 300, 330 ml w drugim bo biust jest niesymetryczny? Kurczę, ale zagadka.

Pamiętam jak przez mgłę. Pamiętam dzień operacji. Bardzo się stresowałam. Wszyscy dookoła mnie uprzedzali, że nie wytrzymam, że będzie bolało. Jak ze wszystkim. Nie słuchajcie ludzi z niczym. Z tatuażem. Z niczym nie słuchajcie ludzi. Ale bolało faktycznie – stwierdziła rezolutnie.

Moment, jaki mi zapadł bardzo w pamięć, to jest to, jak cała roztrzęsiona w tym takim fartuszku idę na tę sale operacyjną i jest wszystko takie srebrne wszystko. Wiecie, srebrno-biała sala. I się kładę na to łóżko… Wyglądało jak do krojenia świni. I dostałam maskę z tlenem… Nie, maskę z głupim jasiem. I miałam odlot i tak fajnie było… I zasnęłam i już nic nie pamiętam. I pamiętam tylko… A nie tego nie pamiętam. Pamiętam, że się obudziłam już na łóżku i przy mnie siedział Daniel z kwiatami i cały przerażony był i trzymał mnie, czy żyję, czy nie żyję. Stresował się, bo są różne przypadki.

Chyba po jednym dniu wyszłam do domu. Jeśli chodzi o ten powrót do domu, to była największa tragedia w moim życiu. Ci, co są z Wrocławia, wiedzą jakie tam są drogi. To jest sama kostka. Więc moje cycki skakały razem ze mną i tak mnie wszystko bolało. Ale jeszcze mnie trzymało znieczulenie więc dawałam radę.

Przez tydzień, może trochę więcej… Cały czas brałam ketonal na zmianę z tabletkami na sen bo tak mnie bolało, żeby to wszystko cholerne przespać, bo tak mnie bolało. Nie mogłam palcem ruszyć bo to wiecie… Wszystko jest powiązane.

Na siłownię wróciłam po ponad miesiącu (…) Po operacji zaczęłam robić formę, którą mam obecnie. Jeżeli chodzi o cardio na rowerku to robiłam cardio, ale bez trzymania rąk. Tak mnie wszystko bolało, że nie trzymałam rąk na kierownicy. Trzymałam wzdłuż ciała. Jeśli chodzi o przebieranie się, też musieli mi pomagać.

Tak wyglądała moja operacja biustu. Kiedyś zarzekałam się, że jej nie zrobię, ale życie zmusiło mnie do tego.

Za biust moi drodzy zapłaciłam 17 tysięcy złotych, za konstulatacje 200 złotych. Za staniki bo trzeba mieć specjalne staniki. 100, 150…

Marita wytłumaczyła też, że przez długi czas jej piersi były sztywne i dlatego wyglądały tak nienaturalnie. Na szczęście po 1,5 roku (!) po operacji w końcu jest biust jest "luźny". Cokolwiek to znaczy.

Przez jakiś czas… Jak był taki hejt na mnie… Rok temu na przykład. Pamiętam jak cała Polska śmiała się, że mam źle zrobione cycki, że chirurg spieprzył robotę, że fuj, że Jezu, że między moimi cyckami jest autostrada. Różne memy, śmieszki. Dla osób, które nie wiedzą, o co chodzi: przez pewien czas po operacji nie możecie sobie ruszać biustem tak jak naturalnym, że tutaj zarzucicie, tu, tam. Tylko te cycki muszą się przyjąć. Przez ten mój rok, półtora po operacji one były sztywne. Nie mogłam ich ruszyć. Ale teraz już się wszystko rozluźniło. Już mnie nic nie boli.

Niestety, Marita nie jest zadowolona z ostatecznego rozmiaru biustu…

Oczywiście z perspektywy czasu chciałabym mieć większe cycki (…) Chciałabym większe mieć… Wiadomo… Taki niedosyt. Chcesz mieć zawsze to, czego nie masz. Więc może kiedyś, nie mówię nie. Chociaż myślę, że do moich proporcji ciała ten biust jest teraz idealny - zastanawiała się.

Nie mówię nie o powiększenie ponowne i kształt okrągły. Ja bym chciała spróbować wszystkiego, więc może kiedyś. Jeżeli chodzi o przeżycia i ból po operacji, to nie chciałabym tego powtarzać. A jeżeli chodzi o zadowolenie to tak - zakończyła.

Poruszyła Was historia biustu Deynn?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(152)
gość
6 lat temu
Jakim cudem tacy ludzie się wybijają i robią kariery?
#zżyciapustak...
6 lat temu
Cycki, pustaki, d**y, cycki i tak w kółko..... rzyg!
Gość
6 lat temu
Te implanty trzeba było włożyć w mózg w nie cycki..
gość
6 lat temu
Boże, czytać się nie chce. Kogo to interesuje.
Gość
6 lat temu
No poprostu cycki opadaja co ona opowiada i w jaki sposob... masakra jakas ta dziewucha
Najnowsze komentarze (152)
Gość
5 lata temu
Żenujący artykuł
Gość
5 lata temu
Co ona ma z tym krzyżykiem na ryju. Raz ma go po prawej raz po lewej stronie.
Gość
6 lat temu
Jeżeli faktycznie czuła się złe ze swoim ciałem i nie chciała na siebie patrzeć to czemu nie miałaby zrobić sobie takiej operacji? Ludzie, żyjcie trochę swoim życiem...
Gość
6 lat temu
Jest sztuczna lalka
gość
6 lat temu
niech sobie jeszcze mozg zoperuje
Gość
6 lat temu
Co za tępak? po co sie w ogole udzielasz tutaj? Zostan tam w USA i truj d**e Amerykanom..
gość
6 lat temu
czy ktoś to doczytał do konća?
gość
6 lat temu
Nie da się tego czytać!!!!! Matko kochana. Coś strasznego -.- znajdźcie inny temat. Na to szkoda czasu..
gość
6 lat temu
jakie to musi być głupie dziewczę
Gość
6 lat temu
Moim zdaniem zamiast cały czas poprawiać swój wygląd, mogłaby iść prywatnie na jakieś douczenia np. języka polskiego, wymowy, przecież ona ma problem z poprawnym skladaniem zdań
gość
6 lat temu
A ja mam piersi rozmiaru B i kiedyś miałam z tym kompleks. Nakupowałam sobie chamskich push-upów i wiecie co? Wszystkie wyrzuciłam. Czułam się w nich bardzo nieswojo. Teraz nie powiększyłabym se cycków nawet za darmo. Zawsze widać, że piersi są robione. ZAWSZE.
gość
6 lat temu
przeciez ma te cyce ogromne, smiesznie wyglada
Gość
6 lat temu
Po h*j komu takie balony🤮
Gość
6 lat temu
Zmęczyłam się czytając te wypociny.
...
Następna strona