Quebonafide i Taco Hemingway to obecnie jedni z bardziej popularnych muzyków w Polsce, co niesie za sobą adekwatne zarobki i sławę. Zainteresowanie mediów raperami wzmogło się, kiedy obydwaj, o czym napisaliśmy jako pierwsi, zaczęli spotykać się z młodymi przedstawicielkami polskiego show biznesu, Natalią Szroeder i Igą Lis.
Popularność szczególnie uwiera stroniącego od mediów Filipa Szcześniaka, który od kilku lat konsekwentnie nie udziela wywiadów, a w piosenkach wyraża tęsknotę za prostym życiem anonimowej osoby, która może przejechać się komunikacją miejską.
Quebonafide również raczej nie marzy się kariera celebryty, ale chyba pogodził się z ceną popularności i postanowił przestać ukrywać swój związek z Natalią, pokazując ją nieśmiało w swoich mediach społecznościowych. Śmielej uczynił to z kolei Kuba Wojewódzki: Natalia Szroeder i Quebo już się nie ukrywają? Zadebiutowali na Instagramie... Kuby Wojewódzkiego (FOTO)
Raper zdecydował się również na udzielenie wywiadu, choć trzeba przyznać, że półtoragodzinna (!) rozmowa ze szczecińskiem kolegą po fachu Winim, jest dosyć specyficzna. Z ciekawszych wątków Quebo wyznał, że sukces płyty wydanej w duecie z Taco nieco go przerósł.
Przy tej płycie zacząłem się trochę odgradzać, bo trochę mnie to przerasta. Uważam się za osobę introwertyczną, która nagle została wrzucona do ekstrawertycznego świata - wyznał.
Raper przyznał, że jego relacje z fanami wyglądaly lepiej, gdy nie był jeszcze aż tak wielką gwiazdą.
Z osobami, które słuchają twojej muzyki, przechodzisz z relacji ziomalskiej. Hiperbolizują cię, traktują jak bohatera, szarpią cię, zrywają z ciebie koszulkę. Zdecydowanie wolałem czasy, kiedy mogłem sobie normalnie wyjść i z nimi pogadać. Nie było tych histerycznych pisków, bo to chyba one mi robią najwięcej takiego szumu i zamieszania w głowie, nie potrzebuję tego.
Myślicie, że Kuba też niedługo zacznie rapować o dramacie osób niepodróżujących komunikacją miejską?