Na fali popularności Taco Hemingwaya jego wytwórnia postanowiła zrobić reedycję płyty Marmur, która ukazała się dwa lata temu. Będzie to limitowana edycja wydana na dwóch płytach winylowych, którą właściciel Asfalt Records - ten sam, który wykłócał się z polskimi projektantami o prawo do wykorzystania wizerunku - postanowił wzbogacić o dość nietypowe gadżety.
Jak się okazuje, cena za limitowaną edycję "Marmuru" będzie dość wygórowana. Wytwórnia zamierza sprzedawać zestawy za 299 złotych. Niedorzeczna cena z pewnością wynika z gadżetów, które zostaną dołączone do płyt winylowych i zapakowane w "luksusowy box":
"Marmur" na winylu, a właściwie na dwóch, to prawdziwe cacko. Płyty zostały zapakowane w luksusowy box, wewnątrz którego, oprócz czarnych krążków, szczęśliwy nabywca znajdzie szereg gadżetów inspirowanych motywem przewodnim albumu, czyli fikcyjnym, trójmiejskim hotelem Marmur - zachęca do zakupu Marcin "Tytus" Grabski.
Szczególnie "interesująca" dla potencjalnych nabywców może być zawartość. Szef wytwórni zdradził, co będzie można znaleźć wśród "wyjątkowych" gratisów:
Klucz ze stylową zawieszką otwiera drzwi do hotelowego pokoju, w którym można się rozgościć zakładając wygodne kapcie, odświeżyć używając zapachowego mydła oraz otrzeć pot z czoła tamtejszym ręcznikiem. Wszystko prosto z luksusowego boxu. W Hotelu Marmur oczywiście można liczyć na prywatność, dlatego do boxu została dołączona także stosowna zawieszka na klamkę. Całości dopełnia oficjalna kartka poczty hotelowej oraz stylowe powitanie. Wszystkie materiały zostały ozdobione oryginalnym logotypem, a niektóre z nich nawet haftem - opowiada.
Cóż, 300 złotych za ręcznik, mydło, kapcie i starą płytę to chyba jednak lekka przesada...