Jacek Borkowski od prawie trzech lat procesuje się z matką i siostrą zmarłej w styczniu 2015 roku żony. Konflikt zaczął się tuż po pogrzebie, gdy rodzina Magdaleny Borkowskiej postanowiła "zabezpieczyć" biżuterię zmarłej, kradnąc ją z domu zrozpaczonego wdowca. Zaraz późnej teściowa i szwagierka aktora nasłały na niego kuratora, twierdząc, że w domu panuje patologia. Dla nastoletnich dzieci aktora, przerażonych, że tuż po pogrzebie mamy stracą także i ojca, była to trauma.
W międzyczasie teściowa Borkowskiego naskarżyła na niego tabloidom, że… nie spłaca za nią kredytu, zaś wnuki nastraszyła opowieściami o duchu ich zmarłej mamy, który ponoć regularnie ją odwiedza i wcale nie jest zachwycony zachowaniem dzieci.
Przypomnijmy: Borkowski doniósł policji na teściową. "Opowiada wnukom, że ROZMAWIA Z ICH ZMARŁĄ MATKĄ"
Podczas gdy wszyscy współczuli aktorowi ciężkich przeżyć i zachwycali się jego bohaterstwem jako samotnego ojca, w cieniu procesów sądowych Borkowski wytrwale szukał nowej partnerki. Niestety, żadna z dotychczasowych kandydatek nie zdecydowała się kontynuować z nim znajomości, a posądzana o romans z Jackiem koleżanka z planu Magdalena Wójcik, z obrzydzeniem zdementowała plotki.
Być może powodem jest to, że Borkowski, oprócz wizerunku cierpiącego wdowca, ma także inną, raczej nieelegancką twarz. Właśnie postanowił ją ujawnić w rozmowie z Faktem.
Casting na moją żonę trwa. Sylwia była dla mnie za stara - wyjaśnia dobiegający sześćdziesiątki aktor na pytanie, dlaczego z dnia na dzień usunął ze swojego Facebooka wszystkie zdjęcia swojej nowej dziewczyny. Z artystką człowiek by zwariował, bo mają pod kopułą nie w porządku. Partnerka Karola Strasburgera jest od niego o 38 lat młodsza. To mnie inspiruje. Teraz szukam kogoś takiego. Jak już brać to nie z second handu. Tego kwiatu to pół światu! Karol dał czadu, to ja nie będę gorszy.