W lutym tego roku Joanna Koroniewska po raz drugi została mamą. Jej córka Helena dołączyła tym samym do starszej siostry, Janinki. Maciej Dowbor tak się cieszył z jej narodzin, że nawet zamieścił radosny post, w którym pochwalił się, że odtąd przysługują mu pieniądze z rządowego programu 500+.
Joanna także nie kryła radości, choć martwiła się, że ciąża zmieniła jej wygląd. Szczupła i wysportowana dotąd aktorka żaliła się na Instagramie, że marzy o powrocie do szczupłej figury.
Zobacz: Koroniewska żali się na figurę po ciąży: "Z zazdrością obserwuję wysportowane ciała koleżanek"
Aktualnie Koroniewska skupia się na macierzyństwie i wrzucaniu zdjęć na Instagram. Choć z pewnością spełnia się jako mama, z jej wpisów przebija czasem pewien smutek. Wydaje się, że trochę tęskni za czasami, kiedy była aktywna zawodowo. Około pięć lat temu pożegnała się z serialem M jak Miłość, a jej bohaterka została wysłana za granicę. To pozostawia Joasi furtkę do powrotu i koleżanki z planu mają nadzieję, że w końcu tak się stanie.
Tymczasem aktorka nadal narzeka w mediach społecznościowych na trudy macierzyństwa. Tym razem pożaliła się, że odkąd jest mamą, musiała zrezygnować ze szpilek.
Nie pamiętam już, kiedy ostatni raz włożyłam buty na obcasach. Nie da się ukryć, że kocham modę, ale wygoda jest dla mnie najważniejsza - napisała pod zdjęciem, na którym pozuje z wózkiem. Moda modą, a ja stawiam na wygodę i ubieram wygodne trampki. A co to będzie, jak dziecko zacznie chodzić? Chyba będę musiała na co dzień nosić buty do biegania.
Internauci przekonywali ją w komentarzach, że w płaskim obuwiu jej do twarzy.
"I tak jesteś piękna pozdrawiam", "Super stylizacja i to prawda - wygoda najważniejsza", "Takie nogi czy na obcasie, czy w trampkach są zawsze zgrabne" - pisali.
Myślicie, że tym wpisem Joanna próbuje sobie załatwić kontrakt z jakimś producentem sportowych butów?