Asia Argento w czerwcu przeżyła nieprawdopodobną tragedię. Jej partner, ceniony na całym świecie kucharz i osobowość telewizyjna, Anthony Bourdain popełnił samobójstwo. Po jego śmierci na jaw wyszło, że od wielu lat zmagał się z pogłębiającą się depresją.
W poniedziałek światło dzienne ujrzała pierwsza część wzruszającego wywiadu z Asią, w którym włoska aktorka odważyła się skomentować śmierć ukochanego partnera i ciążące na niej zarzuty molestowania seksualnego:
W drugiej części wywiadu Argento odpowiada na zarzuty fanów, którzy sugerują, że jej zdrady i molestowanie seksualne 17-latka doprowadziły do śmierci kucharza:
Ludzie mówią, że to ja go zamordowałam. Mówią, że ja go zabiłam - mówiła starając się powstrzymać łzy. Ludzie myślą, że on się zabił przez coś takiego? On też mnie zdradzał. To nie był problem dla nas. Był w podróży 265 dni w roku. Kiedy widzieliśmy się ze sobą, czuliśmy ogromną przyjemność przebywając w swoim towarzystwie, ale nie jesteśmy dziećmi. Jesteśmy dorośli - tłumaczyła.
To nie pierwszy taki przypadek w Internecie, że kobietę obwinia się o śmierć samobójczą partnera. Ostatnio także Ariana Grande padła ofiarą ataków zrozpaczonych fanów swojego byłego chłopaka, Maca Millera.
ZOBACZ: "Fani" Maca Millera OBWINIAJĄ Arianę Grandę za jego śmierć! "Ty do tego doprowadziłaś, s*ko!"