Od momentu, w którym Meghan Markle została żoną księcia Harry'ego i księżną Sussex, zwrócone są na nią oczy całego świata. Ambitna Amerykanka robi wszystko, co w jej mocy, aby nie popełnić żadnej gafy i zasłużyć sobie na miano "nowej królowej serc", niestety, z różnym skutkiem. W ostatnich tygodniach 37-latka zaliczyła kilka poważnych wpadek, które nie umknęły zarówno uwadze mediów, jak i - ku przerażeniu Markle - królowej Elżbiety.
Zobacz: Meghan Markle po raz kolejny ZŁAMAŁA PROTOKÓŁ. Internauci są oburzeni
Meghan Markle nie ogarnia królewskiego protokołu! "Uczy się na błędach, nie może nikomu ufać"
Wygląda na to, że nie tylko Meghan ma problemy z ogólnie przyjętymi zasadami savoir vivre. Jak donosi Vanity Fair jakiś czas temu książę Harry i jego ukochana wybrali się na śniadanie do Soho House w Amsterdamie, gdzie natknęli się na jedną z byłych partnerek Harry'ego, Jennę Coleman. Według relacji magazynu, Windsor zupełnie zapomniał o dobrych manierach i zignorował byłą kochankę "patrząc przed siebie i udając, że jej nie widzi".
Harry musiał przejść obok Jenny, aby dotrzeć do stolika, przy którym czekała na niego Meghan - relacjonuje Vanity Fair. To było dla niego bardzo niezręczne. Patrzył przed siebie i udawał, że nie widzi Coleman. Meghan przez cały czas była uśmiechnięta, ale Harry ewidentnie czuł się nieswojo. Powiedział wszystkim "cześć", ale do Jenny nawet się nie przyznał i na nią nie spojrzał.
Romans księcia Harry'ego i Jenny Coleman rozpoczął się latem 2015 roku, gdy poznali się na Audi Polo Challenge w Ascot. Podobno 34-latek uległ urokowi aktorki, doceniając jej "typowo brytyjskie poczucie humoru".
Harry lubił Jennę i pociągało go jej typowo brytyjskie poczucie humoru. Liczył na rozwój znajomości, lecz niestety, nie był jedynym w kolejce. Jenna rozstała się ze swoim chłopakiem, znanym z "Gry o tron" Richardem Maddenem, lecz był nią już zainteresowany inny aktor − Tom Hughes. Podobno poczuł do niej miętę w tym samym dniu, co Harry. Chwilę później zaczął do niej pisać, aż w końcu się umówili - czytamy w biografii Harry'ego autorstwa Nicholl Katie.
Ciekawe, co na to Meghan...
