Medialna kariera Krzysztofa Bosaka rozpoczęła się wraz z występem w szóstej Edycji Tańca z gwiazdami. Razem z Kamilą Kajak zajął 8. miejsce. W świecie polityki nie szło mu już tak dobrze. Co prawda w wieku zaledwie 19 lat dostał się do Sejmu z ramienia Ligi Polskich Rodzin, ale wraz z odejściem partii w polityczny niebyt, skończyła się jego parlamentarna egzystencja.
Później Bosak próbował dostać się do Europarlamentu, ale jego partia nie przekroczyła nawet progu wyborczego.
Dziś Krzysztof jest wiceprezesem Ruchu Narodowego, a swoją działalność prowadzi głownie na… Twitterze, komentując wydarzenia z kraju i ze świata. Ostatnio oburzał się widokiem Hindusów na warszawskich ulicach.
O prywatnym życiu byłego wszechpolaka wiadomo niewiele. Krzysztof nie ma żony, ani nawet narzeczonej, co w przypadku człowieka wyznającego mocno konserwatywne wartości może zastanawiać. Pewne wskazówki dotyczące takiego stanu rzeczy dał niedawno Michał Piróg.
Zobacz: Piróg atakuje Krzysztofa Bosaka: "Pozdrów SWOJEGO CHŁOPAKA. Za to jeszcze nie trafisz do więzienia"
Bosak nie odpowiedział Pirógowi, skomentował za to wizytę Roberta Biedronia w studio TVP Info.
Dobrze rozumiem, że pisowskie TVP do krytyki seksizmu zatrudniło czołowego geja, który gdy byłem młodym chłopakiem to w tabloidach deklarował, że chętnie umyłby mi plecy i który przy wielu okazjach sypał publicznie i niepublicznie jakieś obleśne aluzje? - grzmiał na Twitterze.
Krzysztof nawiązał do sytuacji z 2006 roku (!), kiedy to wraz z innymi członkami Młodzieży Wszechpolskiej rozdawał uczestnikom Manify kostki mydła, żeby ci "zmyli brudne myśli".
Co ciekawe, Robert Biedroń nie deklarował wtedy umycia pleców Krzysztofowi, a chciał, żeby to Krzysztof mu je umył. Być może u Bosaka wystąpiło tak zwane myślenie życzeniowe...
To nie jedyne ciepłe słowa Biedronia, które Bosak nazwał nie wiedzieć czemu obleśnymi aluzjami.
Ja pana Bosaka też uważam za najprzystojniejszego wszechpolaka. Głównie ze względu na bardzo powabne usta, na które zwraca uwagę wielu moich znajomych gejów. Jest jeszcze ten młodzieńczy trądzik, który poseł Bosak stara się ukryć pod masą pudru, co czyni go bardzo seksownym i takim... niewinnym. Dodaje mu uroku - komentował wynik głosowania na najprzystojniejszego wszechpolaka.
Wyraźnie widać, że niegdysiejsze słowa Biedronia wciąż tkwią gdzieś głęboko w Krzysztofie. Powinien zaprosić Roberta na kawę i raz na zawsze wyjaśnić całą sytuację?