Wygląda na to, że brytyjska rodzina królewska jest wyjątkowa pod wieloma względami. Takie rzeczy, jak przyjaźń z byłymi i zapraszanie ich na ślub nikogo nie dziwią. Dawne miłości księcia Harry'ego, Chelsy Davy i Cassandra Bonas pojawily się w maju na jego ślubie z Meghan Markle, a sporo sensacji wywołała zwłaszcza ta pierwsza, która całą uroczystość przesiedziała ze skwaszoną miną.
Zdjęcia te nabrały jeszcze większego wyrazu, kiedy później okazało się, że Harry i Chelsy dzień przed ślubem odbyli sentymentalną rozmowę pożegnalną. Zerwania kontaktów chyba to jednak nie oznaczało, albo ksieżniczka Eugenia jest w na tyle silnej przyjaźni z byłą księcia, że nie zważała na takie ceregiele. Okazuje się, że świetnie musi znać się również z Cassandrą, która także trafiła na listę gości.
Co ciekawe, obie byłe partnerki Harry'ego w tej dzień postawiły na ten sam kolor, co jego obecna żona, Meghhan Markle. Której w granacie było najbardziej do twarzy?