TVN od kilku lat, prawdopodobnie w odpowiedzi na bijące rekordy oglądalności flagowe show TVP Rolnik szuka żony, produkuje program Ślub od pierwszego wejrzenia. W każdej edycji eksperci na podstawie wypełnionych testów dobierają do siebie dwie osoby, które w kolejnym etapie stają przed ołtarzem i usiłują stworzyć trwały i szczęśliwy związek małżeński. Pikanterii dodaje fakt, że przyszli małżonkowie po raz pierwszy widzą się dopiero przed ślubem.
Niedawno jedna z uczestniczek programu zdradziła, jak naprawdę wygląda jego realizacja. Pomimo wyjścia na jaw dość przykrych kulisów programu, stacja decyduje się na kolejne edycje.
W trzeciej edycji wystąpiły trzy pary: Przemek i Martyna, Anita i Adrian oraz Agata i Maciej. Ta ostatnia nie dogaduje się ze sobą najlepiej. Pomimo starań Maćka, nowa nieznajoma żona pozostaje obojętna na jego zaloty. Sytuacji nie poprawia teściowa, która również nie ukrywa, że Maciej nie jest wymarzonym zięciem.
Sprawę postanowiła skomentować sama Agata, która zasugerowała, że telewizja kłamie:
Czasami rzeczywistość pokazana na szklanym ekranie bywa przekoloryzowana i wierzenie w nią jest absurdalne - napisała pod zdjęciem.
Cóż, jesteście zdziwieni?