Trwa ładowanie...
Przejdź na

Robert Lewandowski wspomina poród Anny: "Widząc, ile ją to kosztuje, ile wysiłku i bólu, ogarniała mnie niemoc"

360
Podziel się:

W "rozczulającym" wywiadzie na blogu żony, Robert zdradził też, że Klara jest fanką Quebonafide.

Robert Lewandowski wspomina poród Anny: "Widząc, ile ją to kosztuje, ile wysiłku i bólu, ogarniała mnie niemoc"

Anna Lewandowska swoją działalność motywacyjno-reklamową prowadzi obecnie głównie w mediach społecznościowych, ale nadal z zaangażowaniem udziela się też na blogu, od którego wszystko się zaczęło. Od kilku tygodni trenerka publikowała tam wywiady z innymi matkami, które przepytywane przez Katarzynę Burzyńską z uduchowieniem opowiadały o wzlotach i upadkach macierzyństwa: Edyta Pazura zdradza, czym urzekł ją Czarek: "Zrobiło mi się go żal"

Najwyraźniej matki wśród znanych koleżanek już się Annie skończyły, bo teraz zapowiedziała "wywiadówki" z udziałem ojców. Na pierwszy rzut poszedł, nie mogło być inaczej, Robert Lewandowski. Z długiej rozmowy, która odbyła się w czasie, kiedy Lewandowska przygotowywała trzy różne warianty śniadania, "bo każdy miał ochotę na coś innego", mogliśmy się dowiedzieć, jak ojcostwo zmieniło życie Roberta. Nie zabrakło wspomnień z samego porodu:

Poród był bardzo trudny, dla mnie to było wyczerpujące, a co dopiero dla Ani… Oczywiście wspierałem Anię, cały czas do niej mówiłem, ale widząc, ile ją to kosztuje, ile wysiłku i bólu, ogarniała mnie niemoc. Chciałem pomóc, a nie wiedziałem, czy mi się udaje, czy dobrze robię, próbowałem wszystkiego, więcej nie mogłem, nie byłem w stanie, to mnie jakoś zamykało – chciałem coś więcej, coś jeszcze dla niej zrobić. Sytuacja była trudna: bezpośrednio po porodzie Ania wymagała dłuższej obserwacji lekarskiej, żeby można było stwierdzić, że wszystko jest ok. Potem, jak to minęło, było łatwiej, już nie bałem się tak, jak przez te pierwsze godziny. To, co razem przeszliśmy podczas porodu, bardzo nas wzmocniło na bardzo daleko w przód. I to, że wszystko się dobrze skończyło, było szczęściem.

Lewandowski wyznał, że na początku miał problemy z nawiązaniem więzi z córką. W pierwszych dniach życia dziecka zajmuje się nim głównie matka, co, jego zdaniem, zostawia ojcom "małe pole manewru".

U mnie pewne i świadome ojcostwo pojawiło się wtedy, kiedy zacząłem funkcjonować z Klarą w domu. Wtedy uświadomiłem sobie, że coś się zmieniło. Na zawsze. Bo dziecko zmienia życie. My dla Klary zrobimy wszystko i chcemy dla niej jak najlepiej, ale staramy się też pozostać niesfiksowani tylko na dziecku, normalni. Chociaż wiadomo, że czasem emocje i ta miłość wygrywa i wariujemy - zapewnił.

Piłkarz zdradził również, że Klara odziedziczyła charakter po rodzicach raczej "po równo", natomiast to raczej Ania jest tym rodzicem rozpieszczającym córkę i pozwalającym jej na więcej, on stara się "wytrzymywać próbę sił i manipulacji" Klary. Co nie znaczy, że nie pozwala sobie na wspólny taniec z córką, która jest ponoć wielką fanką muzyki, a jej ulubiona piosenka to Candy rapera Quebonafide.

Nie mogło też zabraknąć pytania o to, jak posiadanie córki wpłynęło na związek polskiej power couple.

Różnica jest, ale staraliśmy się, żeby nie była wielka. Pracowaliśmy nad tym, żeby zachować wszystko to, co działo się między nami przed Klarą. Skupienie na dziecku jest ogromne, ale nie zapominamy o rzeczach, które są dla nas ważne i cały czas wyciągamy nowe wnioski.

Na koniec Robert pochwalił swoją żonę i powiedział, co mu w niej imponuje:

To jaka jest zorganizowana, jak potrafi sobie poradzić zawodowo i prywatnie. Ona wszystko robi szybko. Wcześniej też tak było, ale jednak mając dziecko, to już nie jest takie oczywiste i łatwe, jej to zostało. To, w jaki sposób działa, jakie ma podejście do Klary, jak jej tłumaczy, jak do niej mówi, jak z nią rozmawia, jak nawiązuje z nią więź, to jest coś, co imponuje mi cały czas.

Też Wam imponuje?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(360)
Gość
5 lata temu
Ocieplanie wizerunku trwa w najlepsze.
Gośćama
5 lata temu
Nie moge juz o nich...kazdy porod jest bolesny takze niech nie przesadza!
Gość
5 lata temu
Boziuniu,natychmiast kanonizowac Lewa!!!! Tylko ona jedyna w Polsce,ba na swiecie rodzila w takich bolach...
Zyg zyg
5 lata temu
Za co Lewy dostal nomonacje na sportowca roku w plebiscycie Przegladu Spirtowego?!?!? Dlaczego nie promuje sie zdolnej sportowo mlodziezy,ktors godnie reprezentuje Polske i zdobywa medale?! Obudzcie sie! Ludzie maja dosc Lewych!!!
gość
5 lata temu
a padło pytanie o studentkę z Wrocławia? :D
Najnowsze komentarze (360)
gość
5 lata temu
jaki on jest g***i
gość
5 lata temu
Wiadomo..porod to nie bulka z maslem..ale mysle ze Pani Ania miala taka opieke ze niejedna polka mogla by pozazdroscic.
Skarbekp1
5 lata temu
A to dziecko ma jakąś twarz bo nudne jest patrzenie na plecy i głowę.
Gość
5 lata temu
Niemoc to go ogarnia przed każdym meczem, tuż oczywiście po zainkasowaniu kast :(. Może czas na surogatke... od razu będzie pomysl na książkę
Gość
5 lata temu
Dajta zyc
Gość
5 lata temu
Oj joj joj nie ona pierwsza i nie ostatnia wielki mi halo
gość
5 lata temu
mniej gadać , więcej grać w piłkę.....
Gość
5 lata temu
Sprobowalby jej nie podziwiać.... to by był dopiero dramat w domu Lewandowskich
Gość
5 lata temu
Jak nie pracuje nie ma obowiązków to jaka to jest dla niej niemoc???!! Co za szurnięte b****o, aż się nie chce czytać tych wypocin.
Gość
5 lata temu
Jak nie pracuje nie ma obowiązków to jaka to jest dla niej niemoc???!! Co za szurnięte b****o, aż się nie chce czytać tych wypocin.
gość
5 lata temu
Macie jakieś dowody??
gość
5 lata temu
okropna ta kurtka z owlosniem, fuj, wyrzucic te reklame, patrzec sie nie da
gość
5 lata temu
Dziewczyny ta jego nowa miłość to jest chyba jakaś nieprawdziwa plotka, bo nie wierzę, że byłby w stanie zostawic Ankę po tym co o niej mówi.
Gość
5 lata temu
Zakazać porodów naturalnych!!!!
...
Następna strona