Ostatnie tygodnie obfitują w celebryckie "dramy", ale poza głośnym konfliktem i instagramową kłótnią pomiędzy Małgorzatą Rozenek i Kingą Rusin, awanturują się raczej gwiazdki głębokich rezerw ściankowych, jak chociażby Wodzianka szukająca prawdy i sprawiedliwości po zakończeniu romansu z Krzysztofem Rutkowskim.
Początek grudnia niespodziewanie przyniósł kolejny konflikt i to między gwiazdami z pierwszej ligi show biznesu. Zaczęlo się od z pozoru niewinnego zdjęcia córki Rosati z prezentami, jakie na urodziny dostała od mamy: bransoletką od Swarovskiego i lalką barbie wzorowaną na idolce aktoki, Elizabeth Taylor, po której córka gwiazdy dostała nawet imię.
Zdjęcie niespodziewanie krótkim i dosadnym słowem skomentowała Magda Gessler:
Przesada - napisala.
Restauratorka nie sprecyzowała, czy bardziej chodzi jej o obdarowanie dziecka biżuterią, czy aż takie uwielbienie do amerykańskiej gwiazdy, ale Rosati odpowiedziała dosyć emocjonalne, pozwalając sobie na złośliwość pod adresem byłego partnera, który prywatnie przyjaźni się z Gessler. Dostało się też samej gwieździe Kuchennych Rewolucji, która słynie ze swoich "bogatych" stylizacji.
Musiałam zadbać dla prezent od obydwu rodziców sama. Biżuteria będzie pamiątką na całe życie. Poza tym ty chyba nie jesteś zwolenniczką minimalizmu? Pozdrawiamy ciocę Magdę - napisała.
Rosati musiała mocno się zdenerwować, bo dalszą część wymiany zdań wrzuciła na swoje Story. Gessler wyjaśniła, z czym ma problem.
Weronika, to staje się co najmniej manią. Po co, to przykre - napisała.
Aktorka zareagowała błyskawicznie, ponownie nawiązujac do byłego partnera.
Magda, wiem, że skoro bardzo przyjaźnisz się z Robertem Śmigielskim, jesteś stronnicza i negatywnie nastawiona, ale uważam, że pisanie mi niepochlebnych komentarzy, które, dobrze wiesz, przedrukuje prasa i portale, jest słabe po prostu. Moje dziecko jest moim całym światem i ma tylko mnie. Nie chcę wchodzić z tobą w dyskusję publiczną na moim Instagramie, chcesz mi coś powiedzieć, to zadzwoń - napisała.
Rosati sama jednak sięgnęła po telefon, nie po to, by załatwić sprawę w prywatnej rozmowie, a by przeprowadzić śledztwo na Instagramie Gessler. Analizując liczne zdjęcia córki Lary na jej profilu, doszła do wniosku, że to restauratorka "ma manię i przesadza", ale jako mama, doskonale to rozumie.
Ja to rozumiem. Córką trzeba się chwalić, bo dla każdej mamy jest najwspanialsza. Pozdrawiam Larę - zakończyła temat.
Myślicie, że Magdzie faktycznie chodziło o chwalenie się córką na Instagramie czy o fascynację Weroniki Elizabeth Taylor?