Nie da się ukryć, że ostatnie miesiące 2018 roku obfitowały w głośne skandale. Co ciekawe, kilka z nich zostało wywołanych przez jedną z najpopularniejszych dziennikarek w Polsce, Kingę Rusin. Przypomnijmy: we wrześniu Kinia wdała się w medialną wojnę z inną popularną celebrytką, Małgosią Rozenek, zarzucając jej reklamowanie kosmetyków testowanych na zwierzętach (przy okazji promując własne, ekologiczne produkty). Niedługo później 47-latka zaatakowała na wizji Maję Frykowską, powątpiewając w jej duchową przemianę, która - w mniemaniu Rusin - była jedynie chwytem marketingowym.
Zobacz:Wellman komentuje konflikt Rusin i Rozenek: "To nie moja bajka. Trzeba mieć dystans i poczucie humoru"
Frykowska "rozgrzesza" Kraśko i Rusin: "Nie do końca zrozumieli przekaz. Nie żyją na co dzień z Bogiem"
Wygląda na to, że w obliczu zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, prowadząca Dzień Dobry TVN postanowiła nieco "wyluzować" i skończyć z zaognianiem starych konfliktów. Jak donosi magazyn Na Żywo, nastawienie Rusin stało się na tyle pokojowe, że celebrytka wielkodusznie zaprosiła na wigilię byłego męża, Tomasza Lisa.
Ona ma klasę, co pokazała już nieraz - wyjawia informator pisma. Nigdy nie broniła córkom spotkań z ojcem, a wręcz dbała, by dziewczyny miały z nim jak najlepszy kontakt. Dlatego teraz też nie widzi problemu i jeśli tylko Tomasz wyrazi taką chęć, będzie dla niego miejsce przy wigilijnym stole. Córki pamiętają ostatnie rodzinne spotkanie na studniówce Igi. Rodzice serdecznie ze sobą rozmawiali, żartowali i okazywali sobie wzajemny szacunek.