Annę Skurę, jedną z najpopularniejszych polskich influencerek, możecie kojarzyć z popularnego bloga What Anna Wears oraz udziału w trzeciej edycji Agent - Gwiazdy. Do niedawna 32-latka świetnie radziła sobie w polskiej blogosferze, powoli stając się pełnoprawną celebrytką, między innymi dzięki popularnemu kontu na Instagramie, na którym publikowała swoje zdjęcia z dalekich, egzotycznych podróży sponsorowanych przez hojnych reklamodawców. Niestety, wszystko wskazuje na to, że kariera, na którą ambitna Skura pracowała przez wiele lat, może niebawem runąć niczym domek z kart.
Zobacz: Internauci oburzeni! Popularna polska influencerka przyjęła zaproszenie arabskiego księcia-mordercy
Gdy internauci dowiedzieli się o podróży do Arabii Saudyjskiej, na który miał zaprosić ją książę Mohammed bin Salman, odpowiedzialny za śmierć saudyjskiego dziennikarza i krytyka politycznego, Dżamala Chaszodżdżiego, na profilu Anny pojawiła się lawina krytycznych komentarzy, w której fani oskarżyli blogerkę o skrajną bezmyślność. Niedługo po publikacji niefortunnego wpisu, Ania postanowiła ratować wizerunek przy pomocy oświadczenia, w którym wytłumaczyła, że "nie otrzymała żadnego maila od księcia", a zaproszenie zostało wysłane influencerce za pośrednictwem... organizatora wyścigów Formuły 1 Saudia Ad Diriyah E-Prix.
Zaproszenie, które otrzymałam, było od organizatora międzynarodowego cyklu grand prix Formuly E- Saudia Ad Diriyah E-prix Team (i to przekonało mnie, żeby tu przyjechać, oczywiście, nie otrzymałam żadnego maila od księcia, a ta informacja nie była prawdziwa, dlatego przepraszam, że wprowadziłam Was w błąd i niepotrzebne zdenerwowanie) - wytłumaczyła Ania. Cykl Formuła E jest międzynarodową imprezą wyścigową odbywającą się w wielu krajach, a celem imprezy jest promowanie E- mobilności. Jednym z najważniejszych elementów tych zawodów pozostaje fakt, że aż 9 ekip wystawiło po dwa samochody podczas testów, ale pod warunkiem, że będzie prowadziła go KOBIETA. Samochód Formuły E prowadziły między innymi Anna Al Qubaisi, która jest pierwszą kobietą-kierowcą wyścigowym z Emiratów Arabskich czy mistrzyni z Brytyjskiej GT Jakie Chadwick. Razem ze mną w wydarzeniu brali też udział dziennikarze z USA, Niemiec, Francji, Włoch czy Hongkongu, a także Fernando Alonso, Filipe Massa,Wayne Rooney, The Black Eyed Peace, Enrique Iglesias, Sofię Richie, House of Color i Nalę.
W dalszej części wpisu Skura przeprosiła za swoje zachowanie i wyraziła nadzieję, że jej fani "zostaną z nią, by wspólnie dalej odkrywać świat".
Przykro mi i przepraszam Was, że poczuliście się rozczarowani moim zachowaniem, bo nigdy nie było to moją intencją. Mam też wielką nadzieję, że już więcej nie będziecie musieli tego tutaj doświadczać i mimo to zostaniecie tu ze mną, by wspólnie dalej odkrywać świat. Przyjmuję z pokorą Waszą reakcję, choć część z Was na pewno domyśla się, że nie była dla mnie łatwa. Jest to dla mnie o dla innych też, na pewno wielka lekcja by umiejętniej rozważać współpracę. Moja mama zawsze miała do mnie pretensje o to, że nie uczę się na czyiś błędach, a zawsze na swoich. Kochana Mamo mam nadzieje, że to się w końcu zmieni ;) Więc zamiast na swoich, skorzystajcie tym razem z moich.