Trwa ładowanie...
Przejdź na

Lewandowska na święta chwali się "szybkimi zakupami". Fanki bezlitosne: "Nie udawaj, że jesteś jedną z nas! Masz od tego ludzi!"

575
Podziel się:

Ania oczywiście twierdzi, że wszystko robi sama, a tak świetnie jej się powodzi, bo ma pracę, którą lubi. Przekonała Was?

Lewandowska na święta chwali się "szybkimi zakupami". Fanki bezlitosne: "Nie udawaj, że jesteś jedną z nas! Masz od tego ludzi!"

Nie ma właściwie miesiąca, by Anna Lewandowska nie zaliczyła jakiejś wpadki wizerunkowej. Internautki wyczuwają, że coś jest nie tak, gdy żona najbogatszego polskiego sportowca opowiada, że jest taka jak one, jednocześnie pozując w drogich ubraniach i chwaląc się, jak to jej półtoraroczna córka ma własne pianino, robota kuchennego, a nawet kołysankę.

Ania nie rozumie także najwyraźniej, że jej "praca" w oczach innych wcale nie jest ciężka: Lewandowska nie chodzi przecież do biura, tylko zarabia na tym, co miliony kobiet robią za darmo: opiekują się dziećmi, sprzątają w domu, gotują, a gdy mają siłę, to może nawet poćwiczą przed telewizorem. Mimo to żona Roberta wciąż uparcie twierdzi, że jest taka jak jej fanki.

Ostatnio Lewandowska pochwaliła się, że zrobiła już wszystkie zakupy świąteczne: zarówno te spożywcze, jak i prezentowe. Post na Instagramie okrasiła wystudiowanym zdjęciem, na którym widać, jak płaci kartą debetową sponsora postu. W komentarzach rozpętała się burza:

Aniu, wątpię, że idziesz do spożywczego i kupujesz masło, chleb i mleko jak zwykły śmiertelnik. Masz od tego ludzi na bank, więc nie udawaj, że jesteś jedną z nas, bo to ci nie wychodzi - zauważyła krytycznie jedna z internautek.

Lewandowska zaczęła się oczywiście bronić, że nie, nie ma od tego ludzi, a wszystko robi sama:

Jestem normalną kobietą jak Wy. Pracuję, wychowuję dziecko, wstaję w nocy nawet po kilka razy, prowadzę moje firmy, prowadzę dom, gotuję codziennie (kocham to robić), prowadzę bloga, a do tego jestem czasem zmęczona. Trenuję, szukam chwili dla siebie, spotykam się z przyjaciółmi, chodzę na mecze, chodzę na koncert, żyję pełną parą. A wiecie dlaczego... bo życie jest bardzo krótkie. Wesołych Świąt - napisała, chcąc chyba zakończyć dyskusję.

Niestety dla niej, internautki pozostały niezmordowane. Jedna z nich zauważyła dyskretnie, że istnieją "niuanse", które ułatwiają Ani życie, a jednym z nich jest fakt, że to ona ustala sobie godziny pracy i nie musi w niej siedzieć przez osiem godzin dziennie. Faktycznie, to błahostka.

Lewandowska odpowiedziała filozoficznie, że robi to, co kocha i poparła fankę, która stwierdziła, że najwidoczniej trzeba po prostu... zmienić pracę.

Proste, prawda?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(575)
Gość
5 lata temu
Dajcie od niej odpocząć chociaż na Święta ! Błagam !
Gość
5 lata temu
Czy ona potrafi żyć normalnie? Bez etapowania swymi bzdurami typu, śniadanie, pozytywna energia, optymizm i bądźmy dla siebie dobre kobitki?
Gość
5 lata temu
Robi zakupy bo płaci karta Visa a reklama musi byc😂😂 na wszystkim trzeba zarobić
gość
5 lata temu
Bo ona na siłe stara się być taka jak każda inna kobieta, ba nawet lepsza - bardziej zmęczona, bardziej fit, bardziej zorganizowana. Jest wiele kobiet które ciężką praca stawiają firmy, organizacje charytatywne, budują swoje marzenia, jednak nie trąbią o tym ciągle w social media. Mam wrażenie, że gdyby nie próbowała być taka idealna to ludzie będą lepiej reagować na połowę postów
Gość
5 lata temu
Ania zjedz snikersa
Najnowsze komentarze (575)
Gość
5 lata temu
A ja myślę że zajmuje się córcia, robi obiatki, sprząta, a nawet jak ma od tego ludzi to niech ma jest bogata może sobie pozwolić i cos mi się tu nie chce wierzyć że na noc ma nianie do wstawania dla małej tylko robi to nasz Ania Lewandowska sama
Gość
5 lata temu
A ja myślę że zajmuje się córcia, robi obiatki, sprząta, a nawet jak ma od tego ludzi to niech ma jest bogata może sobie pozwolić i cos mi się tu nie chce wierzyć że na noc ma nianie do wstawania dla małej tylko robi to nasz Ania Lewandowska sama
gość
5 lata temu
Anka nie p*****l!!!!!!!!Kolejny sponsorowany post, daruj sobie te ściemy! W ogóle po cholerę ciągle o niej piszecie????
M
5 lata temu
Ciekawe czy zwasze jak płaci kartą to robi taka minę jak s*****cy kot...
gość
5 lata temu
a ja ją lubię, nie siedzi na tylku jak inne WAGs będące ciągle tylko na wakacjach lub zakupach, a ze jest jej łatwiej - która by tak nie chciała?
gość
5 lata temu
za duzo aktorstwa i ustawek za malo spontanu jest zona milionera ktory ja wylansował i tyle ma kase i ludzi od kazdej roboty sama zyje na pokaz
gość
5 lata temu
Będąc na Ani miejscu w ogóle bym nie dawała znaku zycia gdyz ludzie sa tak zazdrośni o wszystko że umierają z zazdrości i dlatego ciągle ją krytykują .nNaród jest p***y i zawistny.Dlatego nie pozwiliłabym zeby ktokolwiek moje zdjecia wstawiał do internetu .Aniu po co Ci to .Olej to wszystko
gość
5 lata temu
biedaczka...szczyt szowinizmu
gość
5 lata temu
matko chyba mi sie zrobi jej zal, tyle ma obowiazkow...co z aproblem dla niej zrobic prezenty jesli ma sie nieograniczony budzet, zrobic zakupy be zkoniecznosc***atrzenia na ceny, chodzic do pracy gdzie sie jest szefem, ma sie sztab doradcow, a jak sie ma gorszy dzien to mozna zostac w domu... powstrzymalaby sie od takich wywodow bo to słabe
Gość
5 lata temu
Anka a wiesz co to znaczy nie wszystko na sprzedaż?! Mówisz o zakupach bo reklamujesz kartę visa,mówisz o zdrowym jedzeniu i reklamujesz swoje batony, pokazujesz swoje dziecko i reklamujesz baby by Ann. Jesteś idiotycznym słupem reklamowym nie zdającym sobie sprawy ze są miliony kobiet które osiągnęły bardzo dużo bez pomocy męża i jego nazwiska.
Gość
5 lata temu
Teraz będzie o zakupach bo reklamuje kartę visa. Wszyscy maja jej dość,jej udawania i kreowania się na zwykła kobietę która ogarnia dom i dziecko... aha i najważniejsze ze wszystko osiągnęła sama...bez lewego byłaby nikim,taka prawda i każdy o tym wie.
Gość
5 lata temu
Anna Słup Reklamowy Lewandowska
Gość
5 lata temu
Jakie sztuczne zdjecia.Od razu widac ze to reklama. Beznadziejni lewandowscy, dwie pazerne s***e
głupy zbyszek
5 lata temu
a kogo ta w*******a obchodzi?
...
Następna strona