Pod koniec listopada Edyta Górniak potwierdziła swoje rozstanie z Mateuszem Zalewskim. Poznali się rok wcześniej, gdy Edyta wracała do zdrowia po operacji kolana w łódzkim szpitalu. Przedstawili go jej wspólni znajomi. Podobno Mateusz od dawna wielbił ją z daleka, wiec kiedy już się poznali, natychmiast zaczął obsypywać ją kwiatami i wyznaniami miłosnymi. Nie przeszkadzała jej jedenastoletnia różnica wieku, zwłaszcza że miewała już młodszych partnerów.
Planowała nawet założenie rodziny z nowym chłopakiem, niestety doszło do poronienia. Jesienią zeszłego roku Edyta uznała, że jednak nie są dla siebie stworzeni. Na początku Mateusz nie przyjmował tego do wiadomości. Dalej komentował zdjęcia i filmiki zamieszczane przez Edytę na Instagramie, jakby nic się nie stało.
W końcu piosenkarka straciła cierpliwość i oficjalnie ogłosiła, że związek z Mateuszem przeszedł do historii. Z czasem wyjaśniła na Facebooku, że w tej sprawie interweniował osobiście Bóg. Zobacz: Górniak odpływa na Facebooku: "Ufam Mojemu Stwórcy Bezwarunkowo. Pan Bóg wiedział, zanim zrozumieliśmy my"
Na szczęście, jak ujawnia Życie na gorąco, samotność Edzi nie trwała zbyt długo. Według informacji tabloidu, znów jest zakochana.
Już jakiś czas temu pojawił się ktoś, dla kogo mocniej zabiło jej serce - donosi romantycznie gazeta. Ma na imię Tomasz. Mieszka w Sopocie. Ma za sobą karierę sportową. Jest też tatą dwóch córek. Gwiazda wprawdzie nie obserwuje konta pana Tomasza, ale polubiła jego zdjęcie z córką. On z kolei obserwuje konto Edyty i jej syna Allana. Niedawno wstawił na swój profil filmik, na którym czule gładzi kobiecą dłoń. Tak się składa, że identyczne paznokcie, jak te na zdjęciu, ma teraz Edyta Górniak!
Chyba każdy przyzna, że w obliczu tak miażdżących dowodów nie ma się nad czym zastanawiać... Czekamy na komentarz Edyty.