Trwa ładowanie...
Przejdź na

Udało się! Żona i córka Daniela M. wróciły na Podlasie. "Bardzo się kochają"

124
Podziel się:

"Zawsze wierzyłem, że im się jeszcze ułoży"- cieszy się uszczęśliwiony dziadek, Zenon Martyniuk.

Udało się! Żona i córka Daniela M. wróciły na Podlasie. "Bardzo się kochają"

Zawarte we wrześniu zeszłego rokumałżeństwo jedynego syna gwiazdora disco polo ze spadkobierczynią gęsiej fortuny spod Turku nie od początku zapowiadało się na szczęśliwe. Jak ujawnili sąsiedzi Daniela M. często dochodziło między nimi do sprzeczek.

Zresztą Daniel nie ukrywał, że ma wobec żony wiele zastrzeżeń, spośród których na pierwszy plan wybijało się podejrzenie, że "złapała go na dziecko”. Mimo że osoby z otoczenia rodziny Eweliny dawały do zrozumienia, że Daniel nie jest aż tak świetną partią, by córka milionerów musiała uciekać się do tak desperackich posunięć, jednak on uparcie obstawał przy swoim.Przy okazji oberwało się teściowej, którą Daniel podejrzewał o czynny udział w spisku, mającym na celu doprowadzenie go do ołtarza.

Swoimi wątpliwościami w tej kwestii podzielił się z ciężarną żona w przeddzień sylwestra, gdy trzymał ją na mrozie, odmawiając wpuszczenia do domu i miotając groźbami pod adresem jej oraz sąsiadów. Sytuacja stała się tak napięta, że przybyła z interwencją mama Daniela zdecydowała się wezwać policję.

Funkcjonariusze znaleźli przy Danielu marihuanę, a Ewelina w trosce o swoje bezpieczeństwo zdecydowała się na ucieczkę do rodzinnego domu w Russocicach. Przez kolejne cztery miesiące nie pojawiła się na Podlasiu. Córkę urodziła w szpitalu w swoich rodzinnych stronach, a narodzinach Laury opiekowała się nią z pomocą mamy. Zenek Martyniuk przyznał wtedy, że wnuczkę zna głównie z filmików, nakręcanych przez synową telefonem.
Po uroczystym chrzcie, który odbył się w Russocicach w Niedzielę Wielkanocna, wydawało się, że wszystko wróci do normy, czyli rodzina rozjedzie się w swoje strony. Początkowo rzeczywiście tak się stało. Daniel postanowił realizować się w kolarstwie ikupił sobie drogi rower, którym miał zamiar przemierzać malownicze szlaki Podlasia. Zainwestował także w nowy tatuaż.

Na szczęście z czasem ziściło się marzenie Zenka o rodzinnym pojednaniu i sprowadzeniu wnuczki na Podlasie. Jak donosi Super Express, Daniel przełamał się w końcu i poprosił żonę o kolejną szansę.

Na palec Daniela wróciła obrączka - donosi przejęty tabloid. Chętnie zajmuje się córeczką, kupuje jej potrzebne rzeczy, ubranka i zabawki, chodzi na spacery i karmi. Dba też o ukochaną, która ostatnimi czasy robi za kierowcę dla całej rodzinki.

Czyli z Podlasia napływają same dobre wieści i jeszcze przy okazji zawodowa kariera Eweliny też się rozkręciła…

Między Danielem i Eweliną jest już dobrze - potwierdza szczęśliwy Zenek. Bardzo się kochają. Musieli się dotrzeć. Jestem pewien, że Daniel będzie dobrym ojcem. Zawsze wierzyłem, że im się jeszcze ułoży.

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(124)
gość
5 lata temu
jak czytam to co mowil zenek to jego glosem w myslach inaczej nie umiem :D
Gość
5 lata temu
Kicia prosi się o guza. Synek zapoda kreske i wyp....oli jej z liścia.
Gość🙈😒
5 lata temu
Wątpię czy z takim przygłupem uda się żyć normalnie ...
Bois
5 lata temu
Zenek ma głos jak by miał jajca w imadle
gaga
5 lata temu
Wrocily,ciekawe na jak długo.Takim ludziom jak syn pana Zenka się nie ufa.Juz raz pokazal swoja prawdziwa twarz.
Najnowsze komentarze (124)
Gość
5 lata temu
Cieszę się!!! Wiedziałam że się uda !!! Szanujcie się!!!
Gość
5 lata temu
Czas pokaże
Dana
5 lata temu
Nie trzeba hejtowac! Każdemu człowiekowi trzeba dac szansę! Nikt nie jest bez skazy W młodym wieku kazdy z nas popełnił błędy i popełnia! Myślę że Danielowi się uda dobrze ułożyć sobie z rodzinką życie! Tego mu życzę!
Tuk
5 lata temu
Danielek potrzebował po prostu kierowcy. Jak odzyska prawko, znowu ja wyrzuci
gość
5 lata temu
Zobaczymy jak długo....
Gość
5 lata temu
Ciekawe na jak dlugo
Gość Sowa
5 lata temu
Poczekajmy trochę . Życie to nie bajka , nie drapie po jajkach.
Marek
5 lata temu
Typowy syndrom Sztokholmski. Laska chce koniecznie dostać wpie***ol. Za mało jej. Może i dzieciak też dostanie rykoszetem. Tak będzie, zobaczycie. taki koleś się nie zmienia. To ćpun!
gość
5 lata temu
Acha, na pewno...
Marry
5 lata temu
No to do następnej awantur. Czekamy.
Gość
5 lata temu
Jak w brazylijskiej tekenoweli☺. Tv nie trzeba
gość
5 lata temu
ta.. jasne.. tia..
alicja
5 lata temu
Zyczmy im szczęscia a nie hejtujmy. Dla dobra córeczki warto się zmienić. Innym się udało to dlaczego oni mają być gorsi. Ludzie się zmieniają a początki małzeñstwa zawsze trudne.
Gość
5 lata temu
A może to tylko ustawka, tylko po to by mieć więcej kasy. Kochani wstyd mają tylko Ci co mają honor, a to raczej deficytowy towar.
...
Następna strona