Trwa ładowanie...
Przejdź na

Natalia Siwiec rozlicza się z trudną przeszłością: "W sklepach pojawiały się podróbki, a ja myślałam, że to oryginalne produkty"

214
Podziel się:

Celebrytka przyznaje, że w młodości przeżyła zagubienie stylistyczne. "Jak byłam nastolatką, to nawet nie wiedziałam, gdzie się kupuje takie marki jak Hermes, Dior czy Chanel". Współczujecie?

Natalia Siwiec rozlicza się z trudną przeszłością: "W sklepach pojawiały się podróbki, a ja myślałam, że to oryginalne produkty"

Kariera Natalii Siwiec rozpoczęła się w 2012 roku podczas meczu otwarcia Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Przygotowana przez ambitnego partnera, Mariusza Raduszewskiego, siedziała wymalowana na trybunie Stadionu Narodowego i czekała aż operator kamery zwróci na nią uwagę. Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Natalia rzeczywiście rzuciła się w oczy, zwłaszcza jej ogromne, zrobione jeszcze w Brazylii, piersi. Oczywiście, zapłacił za nie Mariusz.

Z czasem Natalia zrozumiała, że w budowaniu wizerunku warto zachować umiar. To była, jak sama przyznaje, długa droga. Jak ujawnia w rozmowie z Faktem, zawsze ciągnęło ją do luksusu, ale początkowo nie rozumiała znaczenia tego pojęcia.

Jak byłam nastolatką, to nawet nie wiedziałam, gdzie kupuje się takie marki jak Hermes, Dior czy Chanel - wspomina celebrytka. W sklepach pojawiały się podróbki, a ja myślałam, ze to oryginalne produkty. Taka torebka podróbka, która kosztowała 2 tysiące złotych była dla mnie bardzo droga i szalałam z radości, że mogę ją mieć.

Na szczęście z czasem przyzwyczaiła się do markowych rzeczy i zrozumiała, że przesada jest jednak w złym tonie. Jednak, jak ujawnia, w międzyczasie gdzieś zatraciła tamtą dziecięcą radość.

Teraz kolejne markowe torebki i buty już mnie tak nie cieszą - wyznaje z goryczą. Po prostu je kupuję, żeby pasowały do stylizacji.

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(214)
Gość
5 lata temu
Dla mnie torebka za 2 tyś to nadal droga torebka! Ale przynajmniej nie musiałam przeżywać tego co ona ;-)
Gość
5 lata temu
Nie dość że sztuczna, to jeszcze pusta
Gość
5 lata temu
Dramaty głupiej ..... Tu należy wstawić pierwsze słowo które przyszło Ci na myśl drogi czytelniku.
gość
5 lata temu
Czy te łachy i torebki wartę są tego dawania doopy latami …...
Gość
5 lata temu
Bez kitu, ja też nie wiem gdzie się kupuje Gucci bo mam wylane na metki. Nie bądźmy już takimi niewolnikami konsumpcjonizmu
Najnowsze komentarze (214)
lon
5 lata temu
To znaczy że teraz jest wykształcona? Dobrze ją zrozumiałam?
Gość
5 lata temu
Natalia Siwiec jest z Wałbrzycha.
Gość
5 lata temu
Natalia, ależ ty dorosłaś...
gość
5 lata temu
"Jak byłam nastolatką, to nawet nie wiedziałam, gdzie kupuje się takie marki jak Hermes, Dior czy Chanel - wspomina celebrytka" - ja mam 40 lat i nadal tego nie wiem :0
Gość
5 lata temu
Po co komu firmowe rzeczy?
NiGość
5 lata temu
Natka nikt nie wymaga od ciebie bys byla madra i cos wiedziala,wystarczy ze cyckiem xxl swiecisz,za 5lat moze juz bedziesz za „wiekowa”by to wystarczylo ale teraz nie zamartwiaj sie i łap chwile:-)
pawol1605@gma...
5 lata temu
Ta pani cała jest podróbką
Gość
5 lata temu
I po tych zdjęciach można jej przybić kolejną operacyjkę upiększająca a mianowicie korektę opadających powiek
Gość
5 lata temu
A gdzie się kupuje bo też tego nie wiem. Nie szkoda hajsu na takie bzdury?
Gość
5 lata temu
Naprawdę kotku? Uwierz mi, można z rym żyć :)
gość
5 lata temu
ale trudna przeszłość,sztuczny ,pusty klon
gość
5 lata temu
Zwykła, mocno podrasowana blachara z niej.
Gość
5 lata temu
Mam tyle lat co ona. Nie wiedzialam i nie wiem gdzie sie kupuje te wszystkie marki i nie zal mi bo za kawalek skory zaplacic tyle co za auto to trzeba miec zryty beret
Gość
5 lata temu
Dziwne, żebyś wiedziała
...
Następna strona