Nie jest tajemnicą, że w programach typu reality show stacje telewizyjne przez jakiś czas mocno promują nikomu nieznane twarze, lansując je na krótkoterminowe gwiazdy, żeby chwilę później ich miejsce zajął ktoś inny. Gdy pięć minut dobiega końca, naiwni i nieopierzeni uczestnicy show nie potrafią poradzić sobie z utraceniem chwilowego zainteresowania mediów, plując sobie w brodę za niewykorzystanie swojej "szansy". Przykładem takiego celebryty jest Michał Baryza, który po udziale w Top Model liczył na podbicie wybiegów i awans społeczny, a ostatecznie został influencerem drugiej kategorii.
O 27-latku pisze się jedynie wtedy, gdy pokaże swoja imponująca muskulaturę lub wywoła skandal kolejnym niesmacznym postem na Instagramie.
Ostatnim pomysłem "modela" na życie miał być powrót do piłki nożnej, którą trenował przed laty na pozycji bramkarza. Choć Michał od jakiegoś czasu wrzuca zdjęcia z treningów, na których prezentuje szeroki uśmiech, ostatnia aktywność w social mediach może wywołać wśród internautów niepokój. We wtorek aspirujący celebryta udostępnił na swoim profilu instagramowym tajemniczy post, z którego można wywnioskować, że Baryza nie jest aktualnie w najlepszej kondycji psychicznej.
Próbuję myśleć inaczej - napisał. Nie potrafię. Próbuję wierzyć, jest mi trudno. Życie moje dopiero się zaczynało, a już musi się kończyć. Przepraszam, że mnie tutaj nie ma.
Pod zdjęciami jego fani zastanawiali się nad znaczeniem słów Baryzy i motywami, które nim kierowały, gdy je publikował. Jedni za powód uznali domniemaną chorobę (najprawdopodobniej depresję) Michała, inni zaś - zwykłą chęć zwrócenia na siebie uwagi mediów. Cokolwiek to było, wpis Baryzy przestraszył wielu internautów.
Jak myślicie, o co może chodzić?
