W minionym tygodniu głośno było o tym, że Marina Łuczenko-Szczęsna zagalopowała się i za pośrednictwem Instagrama zdecydowała się pokazać nie tylko skrzętnie ukrywaną twarz swojego syna Liama, ale też córki Lewandowskich.
Okazuje się, że od tamtej pory Lewa najwyraźniej zmieniła swój stosunek do skrywanego dotąd wizerunku Klary. Choć do wczoraj na jej instagramowym koncie mogliśmy znaleźć dziesiątki publikacji z pociechą stojącą tyłem do obiektywu, w poniedziałek Ania opublikowała fotografię, na której możemy zobaczyć twarz jej córeczki. Trenerka pozuje z Klarcią na pomoście. Jak gdyby nigdy nic udostępniła na swoim profilu plan treningowy na wtorek z krótkim opisem nawiązującym do córki:
Motywator! Uwielbiam te chwile, kiedy Klarcia mnie naśladuje podczas treningu. Przyznajcie się, macie takie osoby wokół siebie, które zmotywują Was w razie kryzysu do treningu? - czytamy pod wspólnym zdjęciem mamy i córki na pomoście.
Fani entuzjastycznie zareagowali na zdjęcie Klary:
"Artykuł na Pudelku o zdjęciu twarzy Klary za 3...2...1... :D", "Zaraz wszystkie strony będą pisać "Ania pokazała twarz małej Klary"", "W końcu pokazała Pani twarz Klary. Niedługo to zdjęcie będzie w każdej gazecie" - pisali. Cóż, mieli rację.
Myślicie, że teraz Ania regularnie będzie nas raczyć fotografiami twarzy pociechy?