Trwa ładowanie...
Przejdź na

Dramat córki Martyny Wojciechowskiej. "Marysia BARDZO TĘSKNI"

79
Podziel się:

Zaginął ukochany pupil dziewczynki. Podróżniczka prosi o pomoc w jego odnalezieniu.

Dramat córki Martyny Wojciechowskiej. "Marysia BARDZO TĘSKNI"

Martyna Wojciechowska od lat z powodzeniem łączy podróże po całym świecie z wychowywaniem córki Marysi. Jak wyznała w jednym z wywiadów, jest do niej bardzo podobna i dzięki temu może dzielić z 11-latką swoje pasje. Co więcej, Marysia odziedziczyła po mamie zamiłowanie do sportów ekstremalnych. Ostatnio dziewczynka wzięła się za indoor skydiving, czyli latanie w tunelu aerodynamicznym i zdobyła pierwsze miejsce w swoich pierwszych profesjonalnych zawodach w Katowicach.

Podróżniczka niedawno wróciła ze swoich pierwszych wakacji all inclusive. Po latach podróżowania z plecakiem w nieznane, zdecydowała się na pławienie w luksusie. Wypoczęta i zrelaksowana wróciła do Warszawy, ale jej spokój zakłóciło smutne wydarzenie - w niewyjaśnionych okolicznościach zaginął kot Wojciechowskiej. Martyna zamieściła na swoim Instagramie dramatyczny apel:

Pomoc pilnie potrzebna. ZAGINĄŁ NASZ UKOCHANY KOT. Wczoraj ok.15:00 na Kępie Potockiej, w Warszawie. Każda wiadomość jest na wagę złota! Jeśli ktokolwiek z Was cokolwiek wie, piszcie proszę - Marysia bardzo tęskni -napisała dziennikarka.

Jak się okazało, kot nie był wychodzący i musiał wymknąć się z domu pod nieobecność właścicieli. Fani Martyny natychmiast pośpieszyli z pocieszającymi komentarzami.

Jeśli był niewychodzący, to na pewno jest w pobliżu gdzieś schowany.

Zostawcie mu coś ze swoim zapachem przy drzwiach przy ochronie.

_Kotek jest rasowy i raczej rzuca się w oczy, więc myślę, że ktoś go wypatrzy._

Pudelek trzyma kciuki za odnalezienie pupila Marysi!

**_

_**

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(79)
Gość
5 lata temu
Martyna jest super, bardzo inspirująca babka
ewcia
5 lata temu
dla kogoś będzie to niezła zdobycz, pewnie weźmie i się nie przyzna, że wziął
Gość
5 lata temu
Jak mnie denerwują ludzie których koty chodzą po balustradach balkonów i spadają albo wychodzą wolno na spacery. Ludzie nie rozumieją, że kot, który nie wychodzi nie poradzi sobie na ulicy. Albo zostanie zagryziony albo wpadnie pod auto.
Gość
5 lata temu
Ja jestem dorosła kobieta a do dzis jak tylko sobie przypomnę o śmierci kota o chorobie ze to pierwsze zwierzę ktore nie dozylo w moim domi później strarosci to placze do dzis mi go brakuje.współczuję zaginiecia ale dziwne moje koty wychodzą na parapet na balkon i nigdy nawet nie próbowały uciec nawet jest histeria jak próbuje je wziąć na klatkę Boze nawet nie wiem co ten ich kot domowy musi przezywac sam na ulicy
gość
5 lata temu
Obie paskudne!
Najnowsze komentarze (79)
Waw
rok temu
Przetrzymywanie zwierzęcia przez całe jego życie w zamkniętym pomieszczeniu jest formą bezmyślnego okrucieństwa. Zwierzęta służą ludziom niezdolnym do refleksji jako futrzana zabawka.
gość
5 lata temu
Czy wy wiecie wogole co to jest dramat?? Chore takie porównanie do dramatu ...
gość
5 lata temu
Obie paskudne!
gość
5 lata temu
CH jej w d*p......e
Gość
5 lata temu
PiS mąki DRAMAT to jest z Damianem którego szukają już ponad tydzień Wojciechowska kupi Marysi nie jednego jeszcze kotka beznadziejnie jesteście razem z Wojciechowska!!!!!!!!!
Gość
5 lata temu
Współczuję, mam nadzieję, że kot się odnajdzie :(
Gość
5 lata temu
To chyba ragdoll bo on tak wisi jak lalka
gość
5 lata temu
córka same piątki ma, sporty extremalne, złote medale i pierwsze miejsca- to się nazywa projekcja, i rzadko kończy się dobrze
gość
5 lata temu
Napisaliście w takiej pejoratywnej formie, a dla dziecka naprawdę może być to dramat.
Gość
5 lata temu
Współczuję, oby szybko się znalazł.
Gość
5 lata temu
Świetne Dziewczyny!
Gość
5 lata temu
Znalazl sie!
gość
5 lata temu
Koty są dobre na kisiel, tylko trzeba kłaki odcedzić
gość
5 lata temu
Podobno już się znalazł!!!
...
Następna strona