Projektantka przyznaje, że początkowo była daleka od entuzjazmu. "Smakował nijak".
Joanna Przetakiewicz nigdy nie należała do nadmiernie powściągliwych celebrytek. Chętnie ujawnia fakty ze swojego życia, które większość ludzi uznałaby za intymne.
Dzięki temu sporo już zdążyliśmy się o niej dowiedzieć, na przykład, że nie umie szyć, była kiedyś tak biedna, że musiała kupować meble w Ikei, a śmierć wieloletniego partnera Jana Kulczyka pogrążyła ją w takiej rozpaczy, że cały nowojorski Fashion Week przechodziła w jednej kreacji.
Ostatnio Joanna postanowiła podzielić się z Polakami swoim doświadczeniem seksualnym.
Pierwszy seks uprawiałam w wieku 14 lat będąc jeszcze w szkole podstawowej w VIII klasie - ujawnia projektantka w rozmowie z Faktem. Smakował nijak, przynajmniej na początku. Miałam cudownego pierwszego chłopaka, była wielka miłość. Każdemu życzę, żeby w taki sposób rozpoczynał swoje miłosne przygody. Natomiast byłam jeszcze wtedy tak niedojrzała, że nie byłam w stanie docenić smaku intymności i erotyki.
Na szczęście z czasem jakoś się przełamała. Niedawno deklarowała się jako gorąca zwolenniczkadojrzałego seksu, w którym najbardziej podoba jej się brak wspólnych kredytów, dzieci i ryzyka niechcianej ciąży. Obecnie wyznaje opinię, że miłość jest niezależna od wieku.
Dziś wygląda to zupełnie inaczej - przyznaje Przetakiewicz. Nie mogę powiedzieć, że seks po pięćdziesiątce smakuje lepiej niż kiedyś. Wszystko zależy od tego, z kim to robimy. Nie powinniśmy absolutnie rozpatrywać seksu w kategoriach, kto ile ma lat.
_
_