Sobotni Marsz Równości w Białymstoku poruszył opinię publiczną. W trakcie demonstracji doszło do licznych aktów agresji i chuligaństwa ze strony kontrmanifestantów. Skandaliczne zachowanie przepełnione homofobią i nienawiścią zostało uwiecznione na dziesiątkach nagrań i zdjęć. Oburzenie sobotnimi wydarzeniami wyrazili celebryci wspierający środowisko LGBT, między innymi Maffashion czy Honorata Skarbek.
Białostocki Marsz Równości ożywił dyskusję na temat problemu braku tolerancji dla mniejszości seksualnych. Swój głos w tej sprawie zabrała Monika Goździalska, uczestniczka Masterchefa i Big Brothera. Znana z awantur na siłowni influencerka ma córkę lesbijkę, a w rozmowie z Wirtualną Polską przyznała, że nie rozumie rodziców, dla których homoseksualizm dziecka stanowi problem:
To jest problem dla ludzi, a nie dla mnie. Przeszłam tę sytuację już dawno temu. Moja córka, kiedy miała 15 lat, powiedziała mi, że podobają jej się kobiety. Początkowo myślałam, że jej przejdzie. Ona się nie zmieniała i dla mnie stało się to normalnością. Osoby publiczne nigdy się do tego nie przyznają. Moja córka zapytała, czy jej pomogę. Chciała, żebym wypowiedziała się na ten temat, że mogę powiedzieć, że jest lesbijką. Nie zrobiłam tego tylko dla mojej córki. Rodzice wstydzą się swoich dzieci. Nie rozumiem tego. Nie godzę się na to, żeby ludziom takim jak moja córka, która jest mądrą i dobrą dziewczyną, wmawiano, że są chore. To nie jest choroba - podkreśliła.
PRZYPOMNIJMY: Monika Goździalska awanturowała się na siłowni. "Rozważano zerwanie umowy ze względu na agresję"
Goździalska w długim wpisie zaapelowała o "wyjście z szafy" i zachęcała do walki o swoje prawa:
Stanęłam na wysokości zadania dla wszystkich osób homoseksualnych. Ludzie mi dziękują, są w szoku. Ten temat jest bardzo głęboki. Całkowicie staję murem za środowiskiem homoseksualnym. Czas wyjść z worków, w których człowiek się chowa, bo się boi. Trzeba walczyć o swoich bliskich. Nie możemy przyzwalać na obrażanie i poniżanie, bo każdy człowiek jest wart tyle samo. Wszyscy jesteśmy równi, dlatego nie godzę się na to, żeby ludzie traktowali źle osoby homoseksualne. Nie mamy prawa nikomu wchodzić do łóżka.
Monika nie widzi szans na zmianę nastrojów społecznych:
Nie sądzę, że coś się zmieni. Kocham swój kraj, Polska jest piękna wizualnie, ale wstydzę się, że jestem Polką. Po tym, co zobaczyłam w Białymstoku, wstydzę się. Naprawdę się wstydzę. Jeśli Kościół bije brawo osobom, które niszczą normalne osoby, to ja mówię, że nie idę do kościoła więcej. Jestem osobą wierzącą, ale tam mnie nikt nie zobaczy.