Jeszcze niedawno media spekulowały o rzekomej ciąży Katy Perry, która w tegoroczne walentynki zaręczyła się z Orlando Bloomem. Artystka pojawiła się na początku czerwca na imprezie promującej singiel Never Really Over w obszernym kaftanie, co w połączeniu z wyznaniem Blooma na Instagramie, według którego aktor "bardzo chciałby spłodzić kolejnego potomka", jedynie zaostrzyło plotki o stanie błogosławionym artystki. Najnowsze zdjęcia Katy rozwiewają jednak wszelkie wątpliwości. 34-latka została zauważona na olbrzymim jachcie zacumowanym u wybrzeży Majorki w podkreslającym figurę kostiumie kąpielowym - ani śladu po ciążowym brzuszku!
Artystce towarzyszył rzecz jasna jej ukochany. Aktor dał znać o swoich ekshibicjonistycznych ciągotach już przed kilkoma laty, kiedy to zaprezentował się przed fotoreporterami w stroju Adama. Nie dziwi więc, że i tym razem gwiazdor Piratów z Karaibów wykorzystał każdą okazję, aby świecić swoją dorodną muskulturą. Niestety jego dorodne przyrodzenie zostało tym razem osłonięte jaskrawo pomarańczowymi szortami. Na nieco bardziej stonowane kolory postawiła natomiast Katy, która przechadzała się po jachcie w czarnym kostiumie jednoczęściowym z głebokim dekoltem.
Zobacz: Katy Perry ostrożnie o ślubie z Orlando Bloomem: "To nie to samo, co wtedy, gdy MASZ 30 LAT"
Zarówno Katy jak i Orlando mają za sobą nieudane małżeństwa. Traumatyczne doświadczenia wyniesione ze związków z Mirandą Kerr i Russellem Brandem przyczyniły się ponoć do decyzji zakochanej pary o opóźnieniu daty ślubu.
Oboje musimy wykonać ciężką pracę i stworzyć trwałe fundamenty, zanim zaczniemy budować ten nasz "potworny dom". Mówię bardziej przenośnie, w sensie emocjonalnym. Ważne jest, abyśmy w pełni wykonali tę pracę, zanim zrobimy naprawdę duży krok - mówiła Katy w wywiadzie dla Kyle & Jackie O Show.