Wrześniowy numer Vogue'a uznawany jest za ten najważniejszy, dlatego wydawcy magazynu każdego roku starają się, by był wyjątkowy. Okładka Vogue'a to na tyle prestiżowe miejsce, że o pojawieniu się na niej marzą wszystkie gwiazdy i celebrytki. Czasem dla samego wystąpienia na okładce biblii mody są w stanie zrobić naprawdę wiele, tak jak Kim Kardashian. Celebrytce udało się na tyle odciąć od swojej porno-przeszłości, że Anna Wintourzgodziła się na wymarzoną okładkę Kim.
Brytyjski Vogue postanowił na swój wrześniowy numer zaprosić 15 kobiet, które zmieniają świat. Od początku typem była również Meghan Markle, jednak księżna, której zaproponowano także bycie gościnną redaktor naczelną magazynu, uznała, że "byłoby to samochwalcze":
Od początku braliśmy pod uwagę jej wystąpienie na okładce - zaznacza Edward Enninful, wydawca prowadzący brytyjskiego Vogue'a. Meghan uznała jednak, że byłoby to samochwalcze. Chciała skupić się na kobietach, które sama podziwia - dodaje.
De facto Markle miała realny wpływ na powstawanie okładki. Księżna zaprosiła do projektu między innymi Laverne Cox czy Gretę Thunberg. Markle dawała również wskazówki fotografowi, Peterowi Lindberghowi.
Piegi mają być widoczne - sugerowała księżna, której zależało na naturalnym wyglądzie gwiazd zdobiących okładkę.