Brad Pitt i Angelina Jolie przez lata uchodzili za jedną z najlepiej dobranych par amerykańskiego show biznesu. Para pobrała się po 10 latach wspólnego życia, jednak 2 lata później pojawiały się pierwsze pogłoski o rozwodzie. Brad i Angelina dementowali te doniesienia i wciąż pojawiali się publicznie jako para. Jednak ich relacja wkrótce się zakończyła, a rozwód nie należał do łatwych i przyjemnych.
Po wielu miesiącach batalii sądowej i licznych kłótniach, Angelina Jolie i Brad Pitt w końcu się rozwiedli. Udało im się nawet dogadać w kwestiach podziału majątku i opieki nad dziećmi, co wtedy wydawało się wręcz niemożliwe. Rozwód odbił się na ich dzieciach. 18-letni Maddox podobno nie chce mieć z aktorem nic wspólnego.
Okazuje się, że rozstanie z Angeliną pozostawiło też trwały ślad u Brada Pitta. I to dosłownie - na najnowszych zdjęciach aktora, widać, że zrobił sobie nowy tatuaż. Daily Mail donosi, że ma on być hołdem dla Angeliny Jolie, bowiem Pitt nie zdecydował się zakryć nim tatuażu na bicepsie zrobionego dla niej 5 lat temu.
Obrazek przedstawiający człowieka i jego cień został wykonany na ciele aktora obok rzeczonego tatuażu. Fani nie ukrywają radości z tego powodu, bo ich zdaniem jest to dowód na to, że Brad Pitt nadal ma dla byłej żony wiele szacunku. Z tym się akurat nie sposób nie zgodzić - zawsze mógł na tym miejscu wykonać starego Indianina...