W ostatnim czasie głośno było o sprawie Magdaleny Kralki, która miała kierować gangiem kiboli Cracovii i zajmować się obrotem narkotykami na ogromną skalę. Kobieta poszukiwana jest listem gończym.
Teraz wybuchła podobna afera, w dodatku również związana z klubem piłkarskim z Krakowa. We wtorek CBŚP zatrzymało cztery osoby w związku z wyprowadzeniem co najmniej kilkuset tysięcy złotych z kasy Wisły Kraków.
Pieniądze wpływały na konto Anny M.-Z., żony gangstera o pseudonimie Zielak, współkierującego grupą bojówek Wisły. Jak ustalili dziennikarze TVN24, zarząd klubu podpisywał z Anną M.-Z. fikcyjne umowy, np. na "usługi marketingowe", "pomoc w poszukiwaniu sponsora" i "pomoc w pośrednictwie piłkarskim, transferowym".
Pani Anna, niestety, żadnego piłkarza do Wisły nie ściągnęła, żadnego sponsora nie załatwiła - mówi dziennikarz Szymon Jadczak.
Żona Zielaka na co dzień pracowała jako położna w szpitalu.
Anna M.-Z., żona gangstera "Zielaka", jest położną. Pracowała w najlepszym szpitalu położniczym w Krakowie. Pod szpital, gdzie jej koleżanki zarabiały trzy tysiące, ona podjeżdżała nowym porsche panamerą za kilkaset tysięcy złotych. Pieniądze, jak się okazuje, czerpała stąd, że Wisła w 2016 roku podpisała umowę z jej firmą oferującą usługi pielęgniarsko-położnicze. Co miesiąc wypłacano jej 100 tysięcy, 120 tysięcy. W sumie uzbierało się tego ponad 800 tysięcy złotych - ujawnia Jadczak.
Umowy z Anną M.-Z. podpisywała Marzena S., była prezes klubu oraz Robert S., były wiceprezes. W trakcie akcji CBŚP zatrzymano również Tadeusza C., byłego przewodniczącego rady nadzorczej Wisły. Według Jadczaka, część pieniędzy przeznaczano na zakup narkotyków, które następnie sprzedawano.
Robert S. jest jedną z osób, która lata temu wprowadziła bandytów do klubu poprzez stowarzyszenia kibicowskie. (...) klub Wisła Kraków służył za punkt przerzutowo-dystrybucyjny narkotyków - mówi Jadczak.
Dziennikarz porównuje aferę do sprawy Magdaleny Kralki.
Można powiedzieć, że w atrakcyjnych kobietach powiązanych z gangami kiboli między Wisłą a Cracovią jest remis 1:1 - napisał na Twitterze.
Zobacz też: Poszukiwana Magdalena Kralka wystąpiła o LIST ŻELAZNY. "Nie chciałaby, by przytrafiło jej się samobójstwo"