Urlop macierzyński Meghan Markle dobiega końca. 38-latka niedługo razem z mężem i synem wyruszy w podróż po Afryce. Zabiorą ze sobą także nianię małego Archiego, która ma nieco odciążyć ich z rodzicielskich obowiązków. Wybór opiekunki okazał się dla Sussexów nie lada wyzwaniem. W ciągu sześciu tygodni zatrudnili aż trzy kobiety i podobno żadna z nich nie zdołała przypaść im do gustu.
Żona księcia Harry'ego wzięła udział w premierze swojej kolekcji ubrań, którą zaprojektowała dla organizacji charytatywnej Smart Works, pomagającej bezrobotnym kobietom. Za każdy zakupiony produkt objęty patronatem księżnej do jednej z podopiecznych fundacji powędruje dopasowane pod nią ubranie.
Meghan na tę okazję wybrała białą koszulę i czarne eleganckie spodnie, do których dobrała spzilki w szpic. Stylizację dopełniła kolczykami w kształcie motyli, które uwielbiała nosić księżna Diana. Fani byłej aktorki zachwycili się jej pociążową figurą i już okrzyknęli ją "ikoną matek". Okazuje się, że Meghan nie uległa trendowi i nie pociła się na siłowni. Wolała, by jej sylwetka w naturalny sposób wróciła do formy przed ciąży.
W przemówieniu z okazji premiery kolekcji Meghan poruszyła kwestię solidarności kobiet i podkreśliła, jak ważne jest wzajemne wsparcie.