Meghan Markle od czasu pojawienia się na królewskim dworze stała się prawdziwą ulubienicą brytyjskiej prasy. Tamtejsze media na bieżąco informują o każdym wydarzeniu z jej życia i to zarówno tych pozytywnych, jak i tych stawiających ją w złym świetle. Ogromne zainteresowanie budziły także narodziny jej syna Archiego, który przyszedł na świat na początku maja. Od tej pory mieli okazję poznać go osobiście tylko wybrańcy.
Zobacz: Ellen DeGeneres chwali się, że poznała synka Meghan i Harry'ego: "Trzymałam go na rękach i karmiłam"
Meghan Markle i książę Harry niedawno oficjalnie wrócili do pełnienia królewskich obowiązków. Księżna Sussex wraz z mężem i synem poleciała do RPA w ramach ich pierwszej wspólnej podróży dyplomatycznej. Archie urodził się co prawda dopiero kilka miesięcy temu, jednak już ma okazję uczestniczyć w aktywnościach swoich znanych rodziców.
Choć Meghan i Harry zabrali ze sobą syna, to do tej pory pojawiali się na oficjalnych spotkaniach bez niego. A przynajmniej do dzisiaj, bo tym razem nieoczekiwanie postanowili zabrać Archiego ze sobą na spotkanie z Desmondem Tutu. Tym samym zwykli śmiertelnicy mają okazję zobaczyć syna Meghan i Harry'ego po raz pierwszy "na żywo".
Co ciekawe, na nagraniu opublikowanym na Instastories konta sussexroyal wnuk Elżbiety II próbuje nawet wypowiedzieć swoje pierwsze słowo. Co prawda przybrało ono jedynie formę dźwięcznej samogłoski, jednak fani pary są zachwyceni.