Obecna na scenie od kilku dekad Celine Dion nie rezygnuje z kariery, mimo że trzy lata temu przeżyła najtrudniejsze chwile w życiu. W 2016 roku zmarł jej ukochany mąż, Rene Angelil, który był również jej wieloletnim menedżerem. Dion zawsze podkreślała, że Rene był najważniejszą osobą w jej życiu, a jego śmierć wstrząsnęła nie tylko nią, ale też fanami artystki.
51-latka w maju wystąpi w Polsce w ramach światowej trasy "Courage", co oznacza "odwaga". Odwagi Celine nigdy nie brakowało, choć jej kariera miała wzloty i upadki. Wścibstwo mediów piosenkarka również znosi dzielnie. W wywiadzie dla Entertainment Tonight opowiada m.in. o plotkach dotyczących jej anoreksji:
Czy uważacie, że coś jest nie tak z moim ciałem? Uprawiam balet, rozciągam się, bo to pomaga mojemu ciały i duszy - zwierza się. W wieku 12 lat faktycznie miałam okrąglejszą buzię, ale wtedy ma się po prostu więcej tłuszczu. Ja zawsze byłam bardzo szczupła - dodaje i zaznacza jednocześnie, że krytyka jest częścią branży, w której pracuje:
Jeśli nie chcesz słyszeć słów krytyki, jesteś w złym miejscu - podkreśla.