Ewa Chodakowska pojawiła się w show biznesie kilka lat temu jako pierwsza trenerka, która na wzór zachodnich gwiazd fitnessu miała też ambicje na bycie celebrytką. Jej kariera rozwinęła się błyskawicznie, a ogromna popularność szybko przełożyła się na gigantyczne zarobki.
Z czasem Ewa poszerzyła swoją działalność m.in. o ubrania, książki, produkty dietetyczne i obozy kondycyjne dla VIP-ów. Choć, podobnie jak Anna Lewandowska, Chodakowska mogłaby już zrezygnować z pracy, a i tak do końca życia pławić się w luksusie, trenerka nie odmówiła, gdy nadarzyła się okazja do zarobienia kolejnych dużych pieniędzy. Zwłaszcza, że nie musiała się przy tym specjalnie napracować, a dodatkowo mogła pokazać się w telewizji. Na początku tego roku przyjęła propozycję bycia jurorką w tanecznym show Jedynki Dance, dance, dance.
Po jednym sezonie celebrytka postanowiła jednak zrezygnować z programu. Jak donosi Plejada, Chodakowska tłumaczy swoją rezygnację "nowymi projektami".
W tym sezonie nie będzie mnie na ekranie z racji tego, że mam bardzo dużo rozjazdów, bardzo dużo swoich projektów i muszę jednak potraktować je priorytetowo - mówi Ewa.
Trenerka dodaje dyplomatycznie, że będzie dobrze wspominać przygodę z programem, ale wyjaśnia, że od początku nie zamierzała angażować się w niego na dłużej.
To była świetna przygoda. Cieszę się, że mogłam być częścią tworzenia tego programu. Nie ukrywam, że kosztowało mnie to mnóstwo emocji, bo się angażowałam. Jest trochę płacz. Produkcja musi to zrozumieć, że to nie jest jednak mój kierunek i mój priorytet. To miała być jednorazowa przygoda, a nie zakorzenienie się na dobre w projekcie, który jest bardzo absorbujący - powiedziała.
Będziecie za nią tęsknić?