W minionym tygodniu uczestnicy _**Big Brothera**_ mieli okazję spędzić tydzień na rajskiej plaży. Chociaż w założeniu ten czas miał być pełen zabawy i relaksu, stał się jedynie źródłem kolejnych dramatów. Za wielokrotne złamanie zakazów Wielkiego Brata oraz niestosowanie się do jego poleceń Kasia została karnie usunięta z programu.
Przypomnijmy: Kasia została karnie WYRZUCONA z "Big Brothera"!
Na Arenie uczestniczka miała podzielić się swoimi przemyśleniami na temat eliminacji.
Było mi trochę przykro, ale się ucieszyłam, bo w końcu mogłam wrócić do syna - powiedziała Filipowi Chajzerowi.
Wśród nominowanych do eliminacji w tym tygodniu znalazły się czwórka uczestników: Ania, Sara, Natalia oraz Kamil. Najbardziej kontrowersyjnym z całej grupy niewątpliwie był Kamil. Mężczyzna wielokrotnie dawał się we znaki pozostałym uczestnikom i pewnie dlatego "w nagrodę" otrzymał od nich cztery nominacje. Mieszkańców domu Wielkiego Brata szokowały nie tylko jego manipulacje i prowokacje, ale również dosyć barwna historia życia, w którą miejscami ciężko było uwierzyć.
Widzowie bacznie obserwowali również kolejne kroki Natalii. Kobieta wzbudzała zainteresowanie głównie za sprawą swojego związku z Gosią, którego wcale nie próbowały ukrywać przed kamerami.
Równie dużo emocji w programie dostarczała 37-letnia Sarah Poznachowski Niemka polskiego pochodzenia była przez resztę uczestników pieszczotliwie nazywana Mamacitą. W jednym z odcinków kobieta zdecydowała się "zalegalizować" swoją relację z Mateuszem i wzięła z nim ślub pod czujnym okiem kamer.
Niestety decyzją Wielkiego Brata w tym tygodniu to właśnie ona opuściła program. Po wyjściu z domu uczestniczka wyznała Gabi Drzewieckiej, że wcale nie jest zaskoczona werdyktem. W późniejszej rozmowie z Filipem Chajzerem podkreślała, jak bardzo cieszy się, że mogła wziąć udział w show i będzie starała się co tydzień zasiadać na widowni Areny, aby dopingować pozostałych mieszkańców domu.
Chajzer postanowił zapytać również o jej bliską relację z poślubionym na wizji Mateuszem. Prywatnie Sarah ma bowiem stałego partnera. Kobieta zapewniła, że jej wybranek nie był zazdrosny o kolegę z programu.
_Mój partner wie, że relacja z Mateuszem jest platoniczna. Jest dorosłym mężczyzną i wie, że go kocham._
Po pożegnaniu Mamacity uczestnicy jak co tydzień przystąpili do kolejnych nominacji. Kiedy dokonywali swoich wyborów w pokoju zwierzeń, Gabi Drzewiecka i Małgorzata Ohme rozmawiały o wydarzeniach z minionego tygodnia. Niewątpliwie największym z nich było wejście do domu Wielkiego Brata dwóch nowych uczestniczek, Ewy i Natalii. Obie panie zauważyły, że pojawienie się żeńskich konkurentek miało wpływ na zachowanie dotychczasowych uczestniczek programu. Ponoć zaczęły one przywiązywać dużo większą wagę do makijażu i uczesania.
Prowadząca Gabi Drzewiecka zapytała również Ohme, co ta sądzi o niespodziewanym romansie Kamila i Ewy. Wielu widzów zarzucało bowiem parze, że znali się przed programem, a ich związek jest jedynie sposobem na zwrócenie na siebie uwagi. Psycholożka przyznała jednak, że nie widzi w ich relacji nic nieprawdziwego.
Nie mam powodu, żeby temu nie wierzyć. Miłość rodzi się w różnych warunkach - przyznała Ohme.
Po głosowaniu uczestników okazało się, że największą liczbę nominacji zdobyła Natalia. Pozostali mieszkańcy głosowali na nią aż 5 razy. Wśród zagrożonych odpadnięciem znaleźli się również Martyna, Vasilis oraz Kamil.
O tym, który z uczestników opuści dom Wielkiego Brata i pożegna się z szansą na 100 tysięcy złotych, dowiemy się za tydzień.