Kinga Rusin wielokrotnie udowadniała, że jest gotowa za wszelką cenę bronić swojej racji. Dziennikarka śmiertelnie poważnie podchodzi do kwestii ekologii czy praw człowieka, dlatego też coraz częściej znajduje się w samym centrum publicznych konfliktów. Jednocześnie stara się zawsze pozować na osobę ciepłą, przyjazną i empatyczną, co akurat wychodzi jej różnie.
W ostatnim czasie głośno jest o forsowanym przez niektóre środowiska zakazie edukacji seksualnej. Kinga Rusin oczywiście szybko zaangażowała się w sprawę i wsparła między innymi Anję Rubik, której udzieliła publicznego wsparcia poprzez stosowny komentarz na Instagramie.
Przypomnijmy: Kinga Rusin zaniepokojona losem Anji Rubik: "Jeżeli ta ustawa przejdzie, dostaniesz trzy lata więzienia!"
Kilka słów na temat edukacji seksualnej postanowiła "przemycić" także w najnowszym poście, który opatrzyła wyjątkowym zdjęciem z przeszłości. Widzimy na nim dziennikarkę w towarzystwie swoich córek, Igi i Poli.
Powróćmy jak za dawnych lat... Jutro w "Dzień Dobry TVN" porozmawiamy m.in. o tym, skąd się biorą dzieci. Serio! Skoro, jak wynika z badań, 80% rodziców chce edukować w tym temacie swoje pociechy, to warto wiedzieć, jak to zrobić. Temat na czasie nie tylko teraz, ale od zarania dziejów. A jak już dzieci przyjdą na świat, to jak on się zmienia? Oj coś wiem na ten temat - napisała Kinga Rusin na Instagramie.
Opublikowany post wzbudził oczywiście sporo emocji, jednak nie tylko z powodu tego, co chciała przekazać obserwującym dziennikarka. Wiele osób zwróciło też uwagę, że Kinga Rusin praktycznie nie zmieniła się od tego czasu i wciąż wygląda tak, jak przed laty. Na skomentowanie zdjęcia mamy zdecydowała się również jedna z córek, Iga.
Portret rodzinny / olej na płótnie / 1921 - postanowiła "pośmieszkować" Iga pod postem matki.