Choć Selena Gomez zalicza się dziś do ścisłej czołówki najpopularniejszych piosenkarek na świecie, 27-latka nie może pochwalić się szczęściem w miłości. Wokalistka przez kilka lat tworzyła wyjątkowo burzliwy związek z Justinem Bieberem, który kosztował ją wiele nerwów (niektórzy twierdzą, że relacja z idolem nastolatek przyczyniła się do zeszłorocznego załamania nerwowego gwiazdy).
Jako że życie sercowe w przypadku Gomez pozostawia wiele do życzenia, celebrytka postanowiła skupić się na przyjaciółkach, które są dla niej ponoć "całym światem". Jedna z nich, Francia Raisa, ofiarowała nawet Selenie... własną nerkę.
W ostatnim czasie gwiazda mocno zbliżyła się do niejakiej Julii Michaels, która zaistniała w branży muzycznej jako wzięta autorka tekstów (oprócz Seleny współpracowała między innymi z Britney Spears, Gwen Stefani, Shawnem Mendesem czy Bieberem). Jak donosi serwis E!News, Gomez i Michaels spędzają ze sobą każdą wolną chwilę i "nie mogą bez siebie żyć". Kilka dni temu artystki spełniły swoje wielkie marzenie i wspólnie wystąpiły razem na scenie, gdzie zaprezentowały swój utwór Anxiety. Po występie w ferworze emocji Amerykanki dały sobie długi pocałunek w usta, tym samym wywołując wśród publiczności istną ekstazę (i falę plotek). Jakby tego było mało, przed 26. urodzinami Julii, na których oprócz Gomez pojawiła się Camila Cabello, Shawn Mendes i Niall Horan, przyjaciółki postanowiły "przenieść swoją znajomość na kolejny poziom" i zrobić sobie pasujące tatuaże.
Naznaczona... moja strzała będzie wycelowana w Ciebie już na zawsze - napisała Gomez pod zdjęciem strzały wytatuowanej na dłoni.
Niektórzy twierdzą, że Selena postanowiła pójść śladem Miley Cyrus i zmieniła swoje preferencje. Wierzycie w te rewelacje?