Trwający rozwód Davida Hasselhoffa z jego żoną, Pamelą Bach, zaczyna się robić coraz bardziej przykry. W odpowiedzi na zarzuty o przemocy fizycznej, jaką miał stosować wobec Pameli (Hasselhoff bił swoją żonę)
, David odpowiedział zarzutami, z których wynika, że Pamela jest uzależniona od leków przeciwbólowych i powinna poddać się leczeniu psychiatrycznemu.
Jak wyjaśnia prawnik Pameli Bach, są to całkowicie nieuzasadnione podejrzenia, a zarzuty Hasselhoffa spowodowane są tym, że po przebytej niedawno operacji Bach miała przepisany Vicodin (środek przeciwbólowy, często stosowany w nadmiernych dawkach, jako środek odurzający), ale nie nadużywała go, a nawet nie przyjmowała pełnej przepisanej dawki.
Ze swojej strony, Pamela wystąpiła o zakaz zbliżania się dla Davida. Według jej relacji, David lżył ją i bił, a kiedyś nawet złamał nos. Oczywiście, Hasselhoff temu zaprzecza. Jak powiedział magazynowi People:
Jedyny facet, jaki złamał jej nos, to jej chirurg plastyczny.
Tacy piękni, tacy bogaci, tacy opaleni, a piorą swoje brudy publicznie jak najgorsza rodzina patologiczna w powiecie.
