Oscar dla Pawła Pawlikowskiego za Idę to bez wątpienia kamień milowy w historii polskiej kinematografii. Statuetka jest dziesiątą na koncie naszych twórców, ale warto pamiętać, że w kategorii Najlepszy film nieanglojęzyczny wygraliśmy po raz pierwszy. Oscarowa przemowa Pawlikowskiego to także ważne wydarzenie, które daje innym twórcom nadzieję na rozwój i sukces. Przypomnijmy: Pawlikowski: "Warto robić to, co uważa się za słuszne, bo czasem się udaje!"
Emocje po gali Oscarów na pewno długo nie opadną. Gratulacje twórcom Idy złożył już między innymi prezydent Bronisław Komorowski, który zadzwonił do Pawła Pawlikowskiego. Słów pochwały nie szczędzi także Andrzej Wajda, laureat Honorowego Oscara w 2000 roku.
Reżyser w specjalnej wypowiedzi dla Pudelka podkreśla, że wygrana Idy to wielka szansa dla całego przemysłu filmowego:
Jestem szczęśliwy, że polska kinematografia daje o sobie znać. Oscar to wyjątkowe wyróżnienie. To nie tylko szansa dla laureata, ale i dla całego przemysłu filmowego w Polsce - skomentował. Pokazujemy się na festiwalach, jesteśmy zauważeni i mamy widownię za sobą. W czasach PRL-u staraliśmy się dać do zrozumienia publice, że za murem też jest kinematografia. Cieszę się ogromnie i gratuluję twórcom.