Najmłodsza córka Zbigniewa Zamachowskiego, 14-letnia Bronisława, wystąpiła w nowym filmie Andrzeja Wajdy, Powidoki. We wtorek odbyła się konferencja prasowa promująca produkcję. Bronia przyszła w towarzystwie mamy, Aleksandry Justy, również występującej w filmie. Na sali znalazła się też oczywiście Monika Zamachowska, która z reguły nie omija okazji, by spotkać się z byłąż żoną swojego męża i upokorzyć ją. Zobacz: "Przychodzili na spektakle Justy i SIADALI W DRUGIM RZĘDZIE!"
Tym razem przyszła pod pretekstem przeprowadzenia wywiadów z aktorami. Oczywiście zaczęła od Broni, która niespecjalnie przepada ponoć za swoją macochą. Podobnie jak reszta dzieci Zamachowskiego.
Kiedy obecna pani Zamachowska zaproponowała jej wywiad, dziewczynka zwróciła się do mamy: - Czy mam porozmawiać z tą panią? - relacjonuje Super Express. Na sali nastąpiła mała konsternacja, bo nie wiadomo było, jak Justa zachowa się w tej sytuacji. Zwyciężył jednak profesjonalizm i duch pojednania. Pani Aleksandra pozwoliła córce przywitać się z macochą i porozmawiać z nią. I to wszystko mimo nie najlepszych relacji pani Aleksandry z panią Moniką.
Na które Monika ciężko sobie zapracowała.
Przypomnijmy: Richardson atakuje byłą żonę Zbyszka: "Jest wiele PRETENSJI, ŻALU i ZAWIŚCI! Ja jestem najszczęśliwsza na świecie!"
Monika wykorzystała tę okazję, by przypodobać się pasierbicy.
Idzie jej rewelacyjnie. Ona ma niesamowitą umiejętność skupienia się. Potrafi między ujęciami usiąść w kącie i myśleć o swojej roli - zachwyca się w tabloidzie. Jest niewątpliwie dziewczyną bardzo utalentowaną, ze świetnymi warunkami. Mam nadzieję, że pójdzie tą drogą. Ma 14 lat, ale wbrew pozorom to nie jest już dziecko. Cudowne jest wiedzieć, czego się chce w życiu, będąc w tym wieku. Jeżeli ona wie, to trzymam za nią kciuki.
Na zdjęciach z konferencji widać nieco zakłopotaną Bronię i trochę zbyt podekscytowaną Monikę...
_
_