Trwa ładowanie...
Przejdź na

Wellman krytykuje wesela na pokaz: "NIE RÓBCIE ICH DLA GOŚCI, tylko dla siebie!"

244
Podziel się:

Dziennikarka wspomina uroczystość, na której ostatnio była. "Zaproszono trzysta osób, stoły uginały się od jedzenia. Panna młoda pytała, kim są goście... Straciła humor".

Wellman krytykuje wesela na pokaz: "NIE RÓBCIE ICH DLA GOŚCI, tylko dla siebie!"

Dorota Wellman jest znana z bezkompromisowych opinii, które wygłasza w często w bardzo dosadny sposób. Dziennikarka Dzień Dobry TVN otwarcie krytykuje między innymi homofobię i znęcanie się nad zwierzętami. Co dość rzadkie w show biznesie, nie boi się też powiedzieć prawdy na temat swoich koleżanek-celebrytek. Niedawno w obrazowy sposób opisała, jak naprawdę wyglądają występy Magdy Gessler w Dzień Dobry TVN. Restauratorka trochę się na nią za to obraziła.

W nowym felietonie dla Wysokich Obcasów Dorota Wellman poruszyła gorący ostatnio temat luksusowych ślubów i wesel. W artykule opisała jedno z wystawnych przyjęć, na które została zaproszona. Wellman nie podoba się zwyczaj organizowania na pokaz tak drogich przyjąć, tylko po to, by popisać się przed znajomymi.

Zostałam zaproszona na wesele. Przyznam się bez bicia, hucznych wesel nie lubię, ale obiecałam. Wystroiłam się jak stróż w Boże Ciało, kupiłam prezent i poszłam - zaczyna Wellman. Na przyjęcie zaproszono trzystu gości. Poza parą młodą znałam jeszcze tylko kilka osób. W ogonku do składania życzeń stałam ponad godzinę. Sala, w której odbywało się wesele, była tak wielka, że po to, by przejść na drugą stronę, trzeba było zdejmować buty na obcasach. Właściwie można było wynająć Torwar albo Stadion Narodowy. Goście trzymali się w podgrupach, a panna młoda nie przypuszczała, że ma tak liczną rodzinę, i ciągle pytała mamę, kto to jest. Od samych pocałunków nieznanych wujków straciła połowę makijażu. Stoły uginały się od jedzenia, które w większości wylądowało w koszach na śmieci. Torty pod wpływem temperatury nagle traciły wysokość i fason. Humor straciła panna młoda.

Wesele, które zorganizowali rodzice państwa młodych okazało się niewypałem. Panna młoda wolała kameralną uroczystość, w której wzięliby udział jej najbliżsi znajomi i rodzina.

Ludzie, wesela nie robi się dla gości, na pokaz - pisze Wellman. Nie dajcie się i zróbcie taką uroczystość, którą Wy będziecie wspominać z przyjemnością i wzruszeniem. Chcecie wielkiego polskiego wesela - zróbcie. Chcecie rockowego - zróbcie. Chcecie na środku jeziora - zróbcie. Chcecie w tajemnicy - zróbcie. Chcecie małego, cichego, skromnego, tylko dla dwojga - na co czekacie? A teściowa niech sobie zaprosi 300 gości na imieniny.

Myślicie, że Dorota miała na myśli też któryś z luksusowych "ślubów roku"?

Zobacz także: Prokop do Wellman: "Jesteś pięknym atlantyckim dorszem"
Zobacz także: Zobacz też:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(244)
gość
8 lat temu
Uwielbiam Dorotę, jest super babką :)
gość
8 lat temu
Bardzo inteligentna kobieta
gość
8 lat temu
Dorotka ma racje!
gość
8 lat temu
Dorota Wellman szacun
Gość
8 lat temu
Godo po naszymu))
Najnowsze komentarze (244)
M.it
7 lat temu
Zawsze podziwiałam Panią Wellman.Jej wiedzą,oczytanie,kultura powinny być przykładem dla młodych dziennikarzy.Co z tego,że pracują w TV,jak mają niewiele do powiedzenia.Często są to przysłowiowe ,,głupie blondynki".Pani Doroto,tylko głupcy i zawistnicy nie doceniają Pani. Pozdrawiam serdecznie.
Bdyhxgh
8 lat temu
Po prostu stare pokolenie musi przeminąć. Wielu wesele traktuje jak uroczystość rodzinną ważną dla rodziców. Nie chce się z nimi konfliktowac już na początku małżeństwa, zwłaszcza ze zależy im na akceptacji i szacunku dla małżonka. To pokolenie białego misia i sokołów. Nowe pokolenie utoruje drogę dla swoich dzieci. I dobrze, bo polskie wesela w swojej tradycyjnej formie są jakimś skansenem pseudofolkowym.
gość
8 lat temu
Ma rację kobieta.
Aga
8 lat temu
tak nie robią ludzie z klasą i osoby o wysokim poczuciu wartości jednak celebritis to celebritis czyli narcyzm czyli zywienie się uwaga innych
Gość
8 lat temu
Dora I love U
czesław
8 lat temu
buzia otwarta jak do robienia loda, ponoć zbiła wagę do 120
gość
8 lat temu
I ma rację
franek
8 lat temu
Pani Doroto uwielbiam Panią wali Pani bez ceregieli i tak być powinno a te rozenki i szulimy to sztuczne lale , które chcą się pokazać i tyle ale i tak niebawem się rozlecą i świat o nich zapomni jak nic a o PANI NIE ZAPOMNI - KOCHAM PANIĄ!!!
gość
8 lat temu
Kraj w biedzie jak żyć p. Premierze
gość
8 lat temu
bredzi jak zwykle
gość
8 lat temu
Kiedys moja siostra zazyczyla sobie wesele na min 100 osob i koniec. Chocby nie wiem co, zawsze w obliczeniach wychodzilo ok 60, wiec rodzina zaczela zapraszac dziesiata wode po kisielu, jakichs krewnych krewnych ktorych w zyciu na oczy nie widzielismy, a siostra zaczela zapraszac znajomych znajomych. W sumie wyszlo tak,ze nikt nie znal jakichs 40% ludzi (zadna strona rodziny, co dawalo troche dziwna atmosfere). Dalam siostrze w prezencie bon upominkowy na 700zl (to bylo dawno) do fajnego sklepu z wystrojem wnetrz i rzeczami dla domu, bo praktycznie nic nie miala. Zamiast 'dziekuje' uslyszalam zarzut,ze przeze mnie 'stracila siedemset zlotych'. Okazalo sie, ze liczba gosci byla tak duza, bo siostra miala dlugi (nie chcialo sie pracowac,ale chcialo sie wydawac kase) i chciala tez sobie troche zarobic. Kosztem rodzicow oczywiscie.
Gość
8 lat temu
Jak zwykle dobrze powiedziane
gość
8 lat temu
parówa
gość
8 lat temu
A ja jej nie lubię, lecz w tym temacie zgadzam się z nią w 100-u procentach.
...
Następna strona