Borys Szyc sprzedaje dwupokojowe mieszkanie w Warszawie. CENA ZWALA Z NÓG
Borys Szyc postanowił sprzedać swoje mieszkanie na warszawskim Powiślu. Urządzona w modnym stylu nieruchomość ma powierzchnię ponad 60 metrów kwadratowych. Gwiazdor chce na niej zarobić ponad milion złotych. Szybko znajdzie chętnych?
Gwiazdy, tak jak wiele innych osób, które na to stać, lubią inwestować w nieruchomości. Jedni lata wynajmują mieszkania, inni wolą je sprzedawać. Do tego grona należy też Borys Szyc. Jak wyśledzili internauci, aktor planuje zarobić na dwupokojowym mieszkaniu. I to niemałe pieniądze.
Borys Szyc sprzedaje mieszkanie
Powiedzieć, że mieszkania w Warszawie drożeją, to nie powiedzieć nic. Inflacja szczególnie dotknęła rynek nieruchomości. Osoby marzące o własnym lokum stoją przed dylematem: z jednej strony jest drogo, z drugiej nie ma gwarancji, że ceny znacząco się obniżą. Wygląda na to, że na sytuacji postanowił zarobić Borys Szyc.
Aktor od pewnego czasu mieszka z żoną, Justyną Nagłowską, i synem Henrykiem na Saskiej Kępie. Cicha okolica jest uwielbiana przez rodziny i artystów. Spacerując tam, nietrudno natrafić na osoby znane z szeroko pojętego show biznesu. Wcześniej Szyc mieszkał na Powiślu, osiedlu równie lubianym przez celebrytów.
To już jednak przeszłość i Borys postanowił ją spieniężyć. Zatrudnił do tego agencję nieruchomości.
Ile kosztuje mieszkanie Borysa Szyca?
Dwupokojowa nieruchomość o powierzchni 63,3 m kw. została wyceniona na 1 mln zł 150 tys. zł. Jeszcze jakiś czas temu w podobnej cenie można było kupić dom pod Warszawą. A i pewnie teraz trafiłaby się taka oferta.
Skąd więc taka wysoka cena? Być może to zasługa lokalizacji. Ulica Solec jest całkiem nieźle skomunikowana. Samo mieszkanie wygląda na zadbane i urządzone z pomysłem. W większości pomieszczeń dominują jasne odcienie. Nie zabrakło jednak ściany w kolorze czarnym. Bardzo możliwe, że jest to farba umożliwiająca pisanie kredą. To modny dodatek coraz częściej pojawiający się w nowoczesnych mieszkaniach.
Z ogłoszenia można się też dowiedzieć, że sprzedający preferuje kupujących za gotówkę, nie kredytobiorców.
Myślicie, że szybko znajdą się chętni na kupno mieszkania po aktorze?