Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Britney Spears NIE UWIERZYŁA w to, że Paris Hilton była ofiarą przemocy szkolnej: "Bałam się, że i mnie nikt nie uwierzy"

29
Podziel się:

Przed sądem Britney Spears przyznała, że nie przekonała jej historia Paris Hilton o byciu maltretowaną przez nauczycieli i dlatego była pewna, że sama też nie zyska społecznego wsparcia. "Bałam się, że zostanę wyśmiana, że będą mówić: jesteś Britney Spears, masz przecież wszystko" - wyjaśniała.

Britney Spears NIE UWIERZYŁA w to, że Paris Hilton była ofiarą przemocy szkolnej: "Bałam się, że i mnie nikt nie uwierzy"
Britney Spears nie uwierzyła w to, że Paris Hilton była ofiarą przemocy (Getty Images)

Głośna sprawa ojcowskiej kurateli Britney Spears ponownie powraca na czołówki mediów. W środę odbyła się kolejna rozprawa, podczas której piosenkarka w końcu zabrała głos w sprawie licznych ograniczeń i nadużyć, którym przez lata była poddawana. Zeznania gwiazdy niemal od razu rozpaliły internet do czerwoności.

Dramatyczne wyznanie piosenkarki ze szczegółami ujawniło to, co działo się od dawna za zamkniętymi drzwiami. Jednocześnie w trakcie ponad 20-minutowej przemowy Britney Spears wyznała, że bała się o reakcję ludzi na jej słowa. Gwiazda podobno martwiła się o to, że nikt nie potraktuje jej zeznań poważnie, a powodem miało być podobno m.in. niedawne zamieszanie wokół Paris Hilton.

W lutym tego roku Paris, prywatnie dawna dobra znajoma piosenkarki, zaskoczyła świat wyznaniem o byciu ofiarą przemocy ze strony kadry jednej z prywatnych szkół. Celebrytka ze łzami w oczach zeznawała w sądzie i oskarżała nauczycieli o znęcanie się nad nią, zastraszanie i przetrzymywanie wbrew woli. Dziedziczka zaangażowała się nawet w protest przeciwko praktykom, które lata temu miały ją złamać.

Zobacz także: "Framing Britney Spears" - zwiastun filmu dokumentalnego

W jaki sposób wpłynęło to jednak na Britney? Otóż piosenkarka twierdzi, że nie uwierzyła w słowa (byłej?) koleżanki, co sama zeznała w sądzie. Z tego też powodu bała się, że ona również nie zyska społecznego poparcia. Spears martwiła się o to, że stanie się pośmiewiskiem i nikt nie potraktuje poważnie tego, co musiała przechodzić od lat.

Będąc szczerą, historia Paris Hilton o tym, co działo się z nią w szkole... Nie uwierzyłam w to ani trochę. Przepraszam. Po prostu w to nie wierzę, ale może się mylę i właśnie dlatego nie chciałam publicznie mówić o tym, co przechodzę. Myślałam, że ludzie będą się ze mnie śmiać, robić sobie z tego żarty i mówić: "Kłamiesz, jesteś Britney Spears, masz przecież wszystko"... Nie kłamię. Chcę po prostu odzyskać swoje życie - zeznała w środę.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że o ile Britney zdaje się dystansować od Paris i jej zeznań, to sama dziedziczka mocno wspierała ruch #FreeBritney i życzyła piosenkarce, aby wkrótce uwolniła się spod kurateli. Okazjonalnie wspomina też ich znajomość i nigdy nie powiedziała o niej złego słowa...

Myślicie, że to się może wkrótce zmienić?

Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(29)
Ewa
3 lata temu
Niestety to prawda. Wiele rzeczy przemilczamy, bo albo wstyd albo nikt nie uwierzy
Gość
3 lata temu
Trzymam kciuki za Brytę!
Ritka
3 lata temu
Britney potrzebuje pomocy ale nie od swojego ojca.
Gość
3 lata temu
Czemu miałby ktoś nie wierzyć jednej albo drugiej? Akurat film o Paris zmienił moje postrzeganie jej osoby o 180 stopni. Sam fakt jak opowiadała w jaki sposób zabierali ją do tej szkoły (czyt. uprowadzali) przeraził mnie chyba najbardziej. I to nie jest historia tylko Paris, a wielu tysięcy osób. Tak samo jestem w stanie uwierzyć Britney. Kiedyś wszyscy się z niej śmiali, że naćpana, goli głowę na łyso... Media były skierowane po to, żeby ją katowac i wyśmiewać (Ty drogi Pudelku uderzasz w ten sposób w wielu ludzi, dlatego nie udawaj miłosiernego) i szkoda, że widzimy to wszyscy po tak długim czasie. W tym ja i w ch. wstydzę się tego.
Ola
3 lata temu
To była, szkoła średnia liceum Ogólnokształcące w Świdwinie zachodniopomorskie. NIGDY NIE ZAPOMNE PODŁYCH LUDZI Z TEJ SZKOŁY Z TEGO MIASTA. Dziś mam 60 lat a pamięć o bardzo ciężkim czasie w szole nadal boli. A negacja i wykluczenia bylo tylko dlatego że Mama miała lekko rude włosy.
Najnowsze komentarze (29)
Blabla
3 lata temu
Oj ona dala przykład o Pris i jej hitori a nie to że nie wierzyła bo z początku też byście sami nie uwierzyli prawda drogi Pudeleczku.
ehh
3 lata temu
to przykre że jej nie uwierzyłaś i nadal jej nie wierzysz. ..
Majka
3 lata temu
Ofiary gwałtu w Polsce milczą bo są napiętnowane!!
Taka se..
3 lata temu
Taka niesprawiedliwość. ..źal mi jej bardzo.
taka prawda
3 lata temu
To dzięki znienawidzonym przez Was księciu Harry i księznej Meghan, zdrowie publiczne jest dziś na tapecie. I Brfitney z tego korzysta.
Obiektywny
3 lata temu
Free Britney!
Parys
3 lata temu
Prywatnej szkoły? Przecież to było coś na kształt poprawczaka o zaostrzonym rygorze. Hilton na zlecenie rodziców została uprowadzona z domu i zamknięta w ośrodku. Na tym polegał pobyt w tej placówce, aby złamać te beznadziejne przypadki, z którymi nie radzą sobie rodzice. Trafiały tam zazwyczaj osoby uzależnione od używek i nieustannie stwarzające problemy wychowawcze. Jeśli rzeczywiście dochodziło do jakichś seksualnych nadużyć to niech Hilton walczy o swoje, ale mi się wydaje, że panienka z bogatego domu po prostu nie mogła przetrawić, że ktoś ma ją za nic, sprzeciwia się jej woli i każe jej wykonywać jakieś obowiązki. Cały ten jej dokument to raczej próba wmówienia opinii publicznej, że przez te wszystkie lata tylko udawała pusą barbie. i jest zupełnie kimś innym. Troszkę popłakała i poudawała więź z współlokatorkami ośrodka, z którymi pewnie od momentu nakręcenia dokumentu nie skontaktowała się ani razu.
Kaja
3 lata temu
To prawda. Mi też wielokrotnie wydawało się, że wiem lepiej kto coś czuję. Odszczekałam w życiu wszystko. Dlatego już nie oceniam. Tyle się chociaż nauczyłam. Jest takie, polskie powiedzenie: "Nie śmiej się, dziadku z czyjegoś wypadku. Dziadek się śmiał i tak samo miał ". Przyznaję dzisiaj z pokorą, że wszystko do mnie wróciło. Ale wyciągnęłam lekcję. Dziś nie oceniam, mogę tylko korzystać z mojej empatii i dać ludziom naturalne prawo do cierpienia. Nie potrzebują mojej zgody na to, aby cierpieć. Nie potrzebują, żeby obserwatorzy powiedzieli "wierzymy Ci".
Gość
3 lata temu
Czemu miałby ktoś nie wierzyć jednej albo drugiej? Akurat film o Paris zmienił moje postrzeganie jej osoby o 180 stopni. Sam fakt jak opowiadała w jaki sposób zabierali ją do tej szkoły (czyt. uprowadzali) przeraził mnie chyba najbardziej. I to nie jest historia tylko Paris, a wielu tysięcy osób. Tak samo jestem w stanie uwierzyć Britney. Kiedyś wszyscy się z niej śmiali, że naćpana, goli głowę na łyso... Media były skierowane po to, żeby ją katowac i wyśmiewać (Ty drogi Pudelku uderzasz w ten sposób w wielu ludzi, dlatego nie udawaj miłosiernego) i szkoda, że widzimy to wszyscy po tak długim czasie. W tym ja i w ch. wstydzę się tego.
wnioski
3 lata temu
Paris Hilton to jak nasza Natsu. Też była w młodości nagrana podczas scen erotycznych. Prawdę mówiąc to nawet przebiła Natsu, bo ona tam uprawiała seks, a nie tylko się rozbierała.
prawo w Kalif...
3 lata temu
jest chore.Moja siostra bedac osoba z mozgowym porazeniem dzieciecym(teraz 40-to letnia) ma wszystkie nalezne czlowiekowi prawa,pomimo wielu ograniczen fizycznych i psychicznych.No ale---nikt nie probuje odbierac jej renty pod plaszczykiem pomocy.Obrzydliwi rodzice,siostra i byly maz ,prawnicy czyli banda pasozytow dorobila sie na dziecku,skrzywdzila psychicznie i jeszcze probuja wycisnac cos z tej resztki czlowieka(a raczej juz zoombie)
Godność
3 lata temu
To nie wina lepszych, że są lepszymi.
Kate
3 lata temu
Paris Hilton jest toksyczna. Wystarczy popatrzeć co działo się z Nickiem Carterem kiedy z nią był.
Ydye
3 lata temu
Paris Hilton wcale nie była zołzą. Osoby mobbingowane w szkole mają często radar wyczulony na fałsz, kłamców, ludzi dwulicowych i jak wyczują miligram fałszu czy jakiegoś kombinatora, jakaś szczwaną intrygantkę to jadą z nią równo jak tylko zacznie być chamska. Wystarczy zachowywać się normalnie i nie prowokować. To żadna żyleta nic ci nie zrobi. Szkoda życia na zabawy z jakimiś intrygantkami. Lepiej walić prosto z mostu.