Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Szokujące zeznania Britney Spears przed sądem: "Mam stany depresyjne i płaczę każdego dnia. CHCĘ ODZYSKAĆ SWOJE ŻYCIE"

193
Podziel się:

Britney Spears przez 20 minut publicznie zeznawała przed sądem w Los Angeles w sprawie kurateli, którą od niemal 13 lat otacza ją ojciec. "Chcę móc rozporządzać własnymi pieniędzmi, zakończyć to wszystko i pozwać swoją rodzinę" - zapowiada w ostrych słowach.

Szokujące zeznania Britney Spears przed sądem: "Mam stany depresyjne i płaczę każdego dnia. CHCĘ ODZYSKAĆ SWOJE ŻYCIE"
Britney Spears składa szokujące zeznania przed sądem (Getty Images)

Britney Spears od niemal 13 lat pozostaje pod kuratelą jej ojca Jamiego, a o zaniedbaniach i niejasnościach w tej sprawie mówi się już od dawna. Efektem rzekomego zniewolenia gwiazdy było powstanie ruchu #FreeBritney i wsparcie ze strony wielu osób publicznych, które opowiadały się za zwróceniem jej wolności, o którą wyraźnie prosiła.

Do tej pory Britney Spears nie była w stanie zabierać głosu w sprawie ojcowskiej kurateli, a instagramowe posty, które fani uważali za "spreparowane", chyba faktycznie nie złagodziły nastrojów wśród internautów. Mówiło się za to coraz głośniej, że piosenkarka chce odsunąć ojca od sprawowanej funkcji, o co zresztą sama apelowała przy okazji kolejnych wizyt w sądzie.

Teraz wygląda na to, że fasada, za którą skrywano "prawdziwą" Britney, w końcu runęła. W środę gwiazda zeznawała w sądzie wyższej instancji w Los Angeles w sprawie swojej sytuacji i padło tam wiele szokujących stwierdzeń. Wiemy już, że Spears chce zakończenia kurateli, a publiczne zeznania nie pozostawiają wątpliwości, jaki ma stosunek do metod dotychczas stosowanych przez ojca i jego zatrudnionych pomocników (oczywiście za jej pieniądze).

Dawałam słowo całemu światu, że wszystko jest dobrze. Skłamałam. Nie jestem szczęśliwa, nie mogę spać. Mam stany depresyjne i płaczę każdego dnia... Moim życzeniem jest to wszystko zakończyć. Chcę odzyskać swoje życie. (...) Media świetnie sobie radziły w prześwietlaniu moich losów, więc chciałam, aby każdy mógł usłyszeć, co mam do powiedzenia. Wiele się wydarzyło w ciągu ostatnich dwóch lat... Czuję, że przy okazji ostatniej wizyty w sądzie nie zostałam usłyszana - czytała z kartki piosenkarka.

Zobacz także: "Framing Britney Spears" - zwiastun filmu dokumentalnego

W trakcie zeznań Britney została poproszona kilkukrotnie o to, aby mówiła wolniej, co jedynie podkreśla to, jak bardzo była zestresowana. Ponownie nie zabrakło wątku jej ojca, który w ostatnich latach odebrał jej resztki wolności. Co ciekawe, Britney przyznała, że chciałaby mieć nawet prawną możliwość... pozwania własnej rodziny.

Wszystko, czego chcę, to mieć dostęp do własnych pieniędzy. Chcę, żeby to się skończyło, a mój chłopak mógł mnie wozić w jego własnym samochodzie. I szczerze... chcę mieć możliwość pozwania własnej rodziny. (...) Nie zrobiłam nic, co usprawiedliwiałoby takie traktowanie. Zmuszanie mnie do tego, czego nie chcę, nie jest w porządku. Ta kuratela nosi znamiona przemocy. Są tysiące podobnych spraw... Trzeba im przypomnieć, że pracują dla mnie. (...) W Kalifornii jedyna podobna rzecz do kurateli to uprowadzanie ludzi, gdy pracują seksualnie wbrew woli i odbierane są im karta, pieniądze, telefon i paszport - wyznała Britney.

Pojawił się też wątek dzieci i ewentualnego ślubu gwiazdy z Samem Asgharim, który po jej zeznaniach pokazał się zresztą na Instastories w koszulce z napisem "Free Britney". Gwiazda przyznała, że pod kuratelą zabroniono jej zostać matką, a także zaaplikowano jej wkładkę domaciczną, której nie może wyjąć z powodu... zakazu samodzielnych wizyt u ginekologa.

Mam założoną wkładkę domaciczną, przez co nie mogę mieć dzieci. Kuratorzy nie pozwalają mi pójść do lekarza i jej wyjąć. Czuję się osaczona. Czuję się nękana i pozostawiona samej sobie. Chciałabym mieć możliwość wyjść za mąż i mieć dziecko. Powiedziano mi, że z powodu kurateli nie mogę tego zrobić - dowiadujemy się.

Oprócz tego Britney wspomniała o tym, że była zmuszana do pracy przez ojca nawet wtedy, gdy miała wysoką gorączkę. Tu nie było trudno znaleźć potwierdzenie jej słów, bo w sieci krąży nawet nagranie, na którym podczas rezydentury w Vegas piosenkarka przyznała na scenie, że kręci jej się w głowie i ma 40 stopni temperatury. Dodaje też, że kazano jej przyjmować leki, po których źle się czuła, bo podczas prób... nie podobały jej się elementy choreografii.

Czułam się, jakbym była pijana. Nie byłam w stanie nic zrobić. Nie mogłam nawet porozmawiać z ojcem ani matką... Bałam się. Nie jestem tu jako czyjś niewolnik. Mogę się sprzeciwić, jeśli nie podoba mi się układ taneczny - argumentowała.

Na koniec warto zaznaczyć, że Britney nie mogła nawet sama wybrać prawnika, który reprezentowałby jej interesy przed sądem i pomógł w zakończeniu kurateli, co sama przyznała. Gwiazda jednoznacznie przyznała, że chce jak najszybciej zakończyć trwającą od lat kuratelę. Mogła oczywiście liczyć na wsparcie fanów, którzy zorganizowali liczący setki osób pochód w obronie jej praw.

Też jesteście w szoku po jej słowach?

Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(193)
Mia
3 lata temu
Czyli te wszystkie sygnały, które odczytywali fani to była prawda. A dużo osób się śmiało, że teorie spiskowe...
Gość
3 lata temu
Potwory , a nie rodzina!
Solara
3 lata temu
Dzika, średniowieczna przemoc w świetle "humanitarnego" współczesnego prawa w "demokratycznej" Ameryce. Gdy urodzi dziecko, ono będzie dziedziczyło, stąd wkładka. Free Brit!
Aaaaan
3 lata temu
Britney- podobno niezdolna do odpowiadania za swoje własne czyny i majątek ale jedyna zdolna do tego by zarabiać na bandę nierobów w tym tatusia. Niepoczytalna ale zdolna do regularnych występów w Las Vegas. Przecież ten wyzysk i ta farsa bila po oczach już od dawna.
ROZUMIEM< WSP...
3 lata temu
Sama żyłam jakiś czas (praktycznie 4 lata), pod taką "kuratelą" własnych teściów, którzy manipulują moim mężem od lat. Rok temu odcięłam się od tego bagna, ale nadal walczę ze skutkami takieg życia. Uwierzcie mi ludzie - to jest koszmar. Tak się dzieje, kiedy człowiek jest zbyt dobry, ugodowy i pomocny. Wykorzystują jak mogą itd... Nie chcę się tu wdawać w szczegóły, bo to bolesne, a efekty tego są odczuwalne do dziś, a pazerność, chciwość i zło tych ludzi odbijają się na moich dzieciach. Kibicuję tej kobiecie z całych sił. Ona nie jest wariatką, ona po prostu wołała o pomoc. Mam nadzieję, że jej się uda. Moja idolka z dzieciństwa.
Najnowsze komentarze (193)
Szila
3 lata temu
A gdzie jej siostra?? czemu nie pomoże ...
gosc
3 lata temu
podpisala wyrok na siebie do konca zycia ? bo na to wyglada . teraz chce i ma prawo decyzje cofnac albo inaczej odejsc od decyzji bo nie ma zadnych powodow do kurateli ojcowskiej. jecze po cosbin niech uwolnia weinsteina. glupota prawa ameryka...siega zenitu
Nickt
3 lata temu
Przypadek jak Michaela Jacksona....
tak ja
3 lata temu
Wiecie co pamietam jako nadal fan Brit , pamietam WSZYTSKIE WYWIADY GDZIE MOWILA JAKA MA WSPANILA RODZINE PRZEZ LATA !!! I pamietam jak strasznie jej tego zazdroscilam ze ma normalna zdrowa kochajaca sie rodzine, i teraz po takim czasie od 1999 Brit) ktora stracila dziewictwo w wieku 14 lat nie z Justinem ;) .... A jako mloda dziewczyna bylam taka zazdrosna o to co pokazywali w tv o wspaniala kochajaca sie rodzine..
Rrrr
3 lata temu
Bo to ta wspaniała Ameryka
Michu
3 lata temu
No to miło, że na Instagramie mówiła nam prosto w oczy, że "nigdy nie była bardziej szczęśliwa" 😂 Ciekawe na jaki temat jeszcze kłamała.
qwerty
3 lata temu
Sąd rozpatrzy jej wniosek jednak możecie być rozczarowani.. ona jet chora psychicznie, wymaga stałej opieki, nadzoru i kontroli. Wy na serio nie wiecie, że taki jest tryb postępowania wobec KAŻDEGO UBEZWŁASNOWOLNIONEGO CHOREGO PSYCHICZNIE? Nie mogą mieć dzieci, nie mogą wstępować w związek małżeński, nie mogą wyrazić sprzeciwu wobec prowadzonego leczenia, nie mogą dysponować własnymi pieniędzmi, są pozbawieni zdolności do czynności prawnych. A praca? Ergoterapia jest niezmiernie istotna. I zrozumcie, że pisząc to nie chcę by Brit była nadal ubezwłasnowolniona, tylko że takie jest prawo mające na celu ochronę i dobro takiej osoby. W związku, że chorzy nie mają prawidłowego rozeznania i zdolności do samodecydowania, robi to za nich opiekun prawny. W opinii osób postronnych jest to forma zniewolenia. Rodzice zapewne nie chcąc dopuścić do opinii publicznej prawdy o jej stanie psychicznym posunęli się w tych ograniczeniach za daleko
nih0oj
3 lata temu
co to za rodzice wazna kasa nie dxiecko szkoda jej to ikona mojego dziecinstwa ma nadzieje ze jej sie uda wyjsc n prosta
WWWW
3 lata temu
Narkotyki zmieniają osobowość, człowiek potem nie jest sobą! Szkoda mi jej, ale w dużej mierze sama jest sobie winna.
Łucja
3 lata temu
Na litość boską !,nie ma na świecie prawników ,ludzi którzy pomogli by jej sie z tego wyplątać.Wszyscy wiedzą ,że ma rację i,że tatuś się zapędził,pogięty tatuś i reszta bandy.
Magda
3 lata temu
Przesłuchałam całe nagranie z sądu. Britney wyraźnie i dobitnie mówi tam, że nie chce pracować, że chce mieć 3 lata wolne od pracy, bo pracuje od 17 roku życia ciężko i za wszystko teraz płaci ona, że płaci za pracę ludzi, którymi nie chce być otoczona. Smutno się tego słucha, gdy ona mówi, że nawet gdy jest chora musi się stawić na terapii 3 razy w tygodniu i rozmawiać z ludźmi, którym płaci a którzy wcale nie sprawiają, że czuje się lepiej. 6 różnych pielęgniarek, obce osoby przy których musi się przebierać, rozbierać. Straszne obdarcie z godności. Rodzina na niej żeruje, ona jest strasznie samotna i nikomu nie może ufać. Sama zresztą oskarżą praktycznie całą rodzinę o swoje złe samopoczucie i brak możliwości podejmowania decyzji np. jaką klinikę czy jakiego lekarza chciałaby mieć, przecież podstawa, to znaleźć kogoś kto ją zrozumie. Bardzo przykro się tego słucha, mam nadzieję, że tym razem sąd zwróci jej wolność jaka powinna przysługiwać dorosłej osobie. Britney jest po prostu biedna i się nad nią w tym momencie znęcają.
tyle
3 lata temu
Jej stary powienien pójść siedzieć, a na pewno powienien zostać odcięty od jej kasy. Wiele wskazuje na to, że jej problemy z psychiką były generowane przez niego - choćby różnymi proszkami i sytuacją w jaką ją wmanewrował, manipulacjami jakim poddawał ją od dziecka. Ona powinna odzyskać kontrolę nad swoim życiem, a rodzinę pasożytów, którzy zrobili z niej niewolnika utrzymującego ich wszystkich bez prawa głosu, wysłać na bruk. Niech ida sprzedawac burgery do Maca
enigma
3 lata temu
Kuratela trwajaca 13 lat? Grono specjalistów psycholog, psychiatra itp., już dawno powinno być widać efekty tej ich ciężkiej pracy. Jest natomiast odwrotnie. Jest z nią coraz gorzej jej stan psychiczny wcale się nie poprawia co świadczy o bezzasadności takiej formy pomocy! Jeśli sąd i biegli psychiatrzy sądowi stwierdzą, ze nie jest jeszcze zdolna i gotowa do tego by zakończyć leczenie to niech będzie zobowiązana do dalszej terapii, ale kuratela ojca? Kim jest ten facet? Specjalistą? Ma jakieś wykształcenie pozwalające sądzić, że pomaga jej w poprawie jej stanu? Nie! I faktycznie można znaleźć złoty środek. Niech terapia trwa ale poza gestią ojca tyrana. Niech prawnik czy kurator z urzędu monitoruje budżet domowy, ale żeby ograniczać jej możliwość korzystania z własnych pieniędzy? To jakaś farsa. Tatuś boi się ( i inny związan ze sprawa, sowicie wynagradzani przez Jamiego), że źródelko wyschnie ot cala prawda!
kaweczka
3 lata temu
Podobnie z Whitney Houston - jej też rodzina zniszczyła życie. Zamiast wyciągąć ją z nałogu, to oczywiście niech ćpa bo musi na koncerty, aby ogarnąć hajs rodzinie. Jeszcze ją potem własny ojciec pozwał.
...
Następna strona