Bryska przyznaje, że choruje na depresję i apeluje: "NIE WOLNO SIĘ JEJ WYPIERAĆ"
Bryska przyznała, że zmaga się z depresją. Podkreśla też, jak bardzo dobrobyt psychiczny bywa marginalizowany w społeczeństwie. "Wiele osób mówi, że gdy rano wstaje i się źle czuje, to ma depresję. A to naprawdę coś znacznie poważniejszego".
Zdaniem specjalistów depresja jest jedną z najpoważniejszych chorób, z jakimi zmaga się obecnie społeczeństwo. Mowa nie tylko o jej zgubnych efektach na życie chorego, lecz także o powszechnej marginalizacji poważnego problemu, jakim jest walka o równowagę psychiczną. Coraz częściej o trudnych doświadczeniach opowiadają znani z pierwszych stron gazet, którzy mają nadzieję odwrócić ten przykry trend.
Zobacz: Joanna Opozda po raz pierwszy mówi o chorobie syna i depresji: "Byłam w tym kompletnie sama"
Bryska przyznała, że choruje na depresję. "Widzimy się na moim pogrzebie"
Teraz do zmagań z depresją przyznała się 22-letnia Bryska, która nie ukrywa, że scena daje jej szansę na przekazanie trudnych emocji. W publikowanych utworach młoda wokalistka poruszała kwestie samotności czy uczuciowej pustki, a jej kanał w serwisie YouTube opatrzony jest dość mrocznym autocytatem.
Widzimy się na moim pogrzebie - widnieje na jej profilu.
Na temat trudności w życiu prywatnym Bryska opowiedziała w rozmowie z Viva.pl. Jak podkreśla, nie chce ukrywać przed światem tego, jak czuje się poza sceną, bo byłoby to pozbawione autentyczności.
Jako artyści mamy dużą odpowiedzialność, ponieważ możemy zabrać głos - zauważa. Pisząc teksty, przekazuję rzeczy i wartości, których nie powiedziałabym głośno. Muzyka mi to ułatwia. Gdy tworzę, nie boję się wyrażać siebie, poza sceną jest na odwrót.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Zelt o walce z depresją. Przyznał się publicznie, że potrzebował leczenia
Piosenkarka przyznała, że jej zmagania z depresją mają długą historię, a społeczeństwo wciąż ma tendencje do marginalizowania i bagatelizowania tej choroby.
Od dłuższego czasu choruję na depresję i uważam, że nie wolno się jej wypierać. Ta choroba ma w Polsce bardzo małą świadomość społeczną. Wiele osób mówi, że gdy rano wstaje i się źle czuje, twierdzi, że ma depresję. A to naprawdę coś znacznie poważniejszego - podkreśla.
Na szczęście oparcie znalazła w bliskich, którzy pomogli przywrócić równowagę w jej życiu.
Pierwszą osobą, która mnie zrozumiała, była moja mama. Na szczęście mam wspaniałą rodzinę, która chciała mnie wysłuchać i pomóc. Stanęli na wysokości zadania, za co jestem im bardzo wdzięczna.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.