Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka KOMENTUJE wyrok sądu ws. utraty jego praw rodzicielskich do Inez: "Nie mogło być inaczej"
Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka skomentowała decyzję sądu, który odebrał piłkarzowi prawa rodzicielskie. Mama siedmioletniej Inez nie kryje radości z wyroku, który ułatwi jej opiekę nad córką. Taraszkiewicz przyznała jednak, że to nie ostatnie spotkanie w sądzie. Co miała na myśli?
O Jakubie Rzeźniczku częściej mówi się na temat jego miłosnych perypetii, aniżeli działalności zawodowej.
ZOBACZ TAKŻE: Internauta zapytał Magdalenę Stępień, czego życzy Jakubowi Rzeźniczakowi i Paulinie. Modelka ODPOWIEDZIAŁA
Jakub Rzeźniczak wraz z obecną żoną Pauliną wkrótce powitają na świecie córkę. Nie będzie to jednak pierwsza pociecha piłkarza. Kilka lat temu Rzeźniczak zaliczył płomienny romans z Eweliną Taraszkiewicz. Miało to miejsce, gdy był jeszcze mężem Edyty Zając, a owocem namiętnych chwil jest córka Inez.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anja Rubik o znajomości z Emily Ratajkowski i Bieberami: "Zaplanowana jest wspólna kolacja"
Była partnerka Rzeźniczaka komentuje wyrok sądu ws. odebrania piłkarzowi praw rodzicielskich
Mama Inez, Ewelina Taraszkiewicz, w rozmowie z "Faktem" wyznała, że czuje radość i ulgę po wyroku sądu. Była partnerka Rzeźniczaka zwraca uwagę na to, że teraz będzie łatwiej jej podejmować pewne decyzje, co do córki.
Patrząc na jego postawę w sądzie, sędzia nie miała żadnych wątpliwości, co powinno się zrobić - wyznała.
Jestem zadowolona z powodów praktycznych. Wszystkie decyzje dotyczące Inez, na przykład przedszkola, wymagały zgody drugiego rodzica. On jednak mieszka bardzo daleko i gdyby cokolwiek się stało i byłaby potrzebna szybka zgoda, byłby problem, nawet gdybyśmy nie byli pokłóceni, a co, dopiero gdy nasze stosunki nie są najlepsze. Natomiast zdarzały się już sytuacje złośliwe, także utrudniające nam życie, gdy na przykład nie można było się do niego dodzwonić. Uważam, że jest to prawidłowa decyzja i że nie mogło być inaczej — dodała.
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
Chociaż Ewelina Taraszkiewicz nie ukrywa radości z zakończonego postępowania, to wyznała, że przed piłkarzem kolejne sprawy dlatego jeszcze nie raz spotka się z byłym partnerem w sądzie.
Cieszę się, że przynajmniej to postępowanie już się skończyło, natomiast w toku są jeszcze inne sprawy dotyczące Jakuba Rzeźniczaka, w tym karne, więc to nie jest jeszcze koniec spotkań w sądzie — podsumowała.