Celine Dion ZE ŁZAMI W OCZACH przyznaje: "Jestem NIEULECZALNIE CHORA! Nie mogę śpiewać!" (WIDEO)
W poruszającym nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Celine Dion ogłosiła, że będzie musiała przesunąć trasę koncertową ze względów zdrowotnych. Gwiazda wyjawiła, że zmaga się z niezwykle rzadką przypadłością neurologiczną.
Wygląda na to, że fani Celine Dion chcący zobaczyć ją na żywo w Łodzi będą musieli uzbroić się w cierpliwość. W czwartkowe południe gwiazda opublikowała na Instagramie 5-minutowe nagranie, w którym poinformowała, że jest zmuszona przesunąć nadchodzącą trasę koncertową o kolejny rok. Ze łzami w oczach przyznała, że powodem tej decyzji jest nieuleczalna choroba, którą niedawno u niej zdiagnozowano.
Zmagałam się z wieloma zdrowotnymi problemami od długiego czasu. To dla mnie naprawdę trudne, mierzyć się z tym wszystkim i o tym opowiadać. Niedawno zdiagnozowano u mnie bardzo rzadką chorobę neurologiczną. Nazywa się ją zespołem sztywnego człowieka. Zapada na nią jedna osoba na milion.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa fala WAGs i Sylwester bez Rodowicz
Jak informuje portal neuropsychologia.org, zespół sztywnego człowieka polega na gwałtownym i postępującym zesztywnieniu układu mięśniowego. Początkowo sztywność pojawia się w okolicach kręgosłupa, później stopniowo rozprzestrzenia się na kończyny. Zespół sztywnego człowieka może prowadzić do utrwalenia nieprawidłowych pozycji ciała i asymetrii ciała. Przy ciężkim przebiegu chorujący może być nawet zmuszony do poruszania się na wózku.
Niestety spazmy mają wpływ na każdy aspekt mojego codziennego życia - opowiadała dalej Celine Dion z bólem wymalowanym na twarzy. Czasem mam problemy z chodzeniem. Nie pozwalają mi używać moich strun głosowych w sposób, w jaki zazwyczaj to robię. Śpiew jest dla mnie całym światem. Robiłam to całe życie i jest to coś, co kocham robić najbardziej.